„Sygnał w zenicie” to rzecz w dorobku Krzysztofa Siwczyka zaskakująco osobista.
Z okładki książki „Wywiad z historią” spogląda na mnie Oriana Fallaci, dzięki której światowa opinia publiczna dowiedziała się całkiem sporo o mechanizmach władzy i ludziach sprawujących władzę.
Z coraz większym trudem udaje się ukryć banalny fakt, że jako narodowa tłuszcza mamy skłonności do szczucia.
Bułgarka Julia Kristeva, coraz lepiej obecna w przekładzie na język polski, psychoanalityk, teoretyk literatury, pisarka, wreszcie przewodnicząca narodowej rady niepełnosprawnych, od dawna zajmuje ważne miejsce w mojej domowej biblioteczce.
Prawdopodobnie ktoś na inaugurację Euro 2012 wyśpiewa nam jakąś melodię, inaugurując to ponoć epokowe dla wielu rodaków wydarzenie.
Przy odrobinie przejaskrawionym spojrzeniu, przy odrobinie dobrej woli, stadium wydarzeń w naszym kraju można określić jako „późne”.
Apele do zdrowego rozsądku są najmniej skuteczne. Tej prawdy nauczyło mnie niedawne zamieszanie wokół finansowania, a właściwie zamrożenia finansowania, bieżącej produkcji w TVP Kultura.
Stało się dobrą, świecką tradycją, że od paru lat, podczas letnich miesięcy, odbywają się w Polsce trzy istotne wydarzenia kulturalne o europejskiej marce.
W czasie przedtraumatycznym, kiedy humor i groteska gościły na salonach politycznych, a realne problemy zamieniano na realne absurdy, Jarosław Kaczyński...