Polscy siatkarze po raz pierwszy zdobyli złote medale w Lidze Narodów. W gdańskiej Ergo Arenie drużyna Nikoli Grbicia była zdecydowanie lepsza od USA i zwyciężyła 3:1 (25:23, 24:26, 25:18 i 25:18).
W meczu o trzecie miejsce pokonaliśmy reprezentację USA 3:2 (25:15, 16:25, 25:19, 18:25 i 17:15). Na taki wynik w światowej siatkówce kobiet czekaliśmy 55 lat.
Reprezentacja Polski utrzymała się na najwyższym poziomie Ligi Narodów. Wymęczyła jednobramkowe zwycięstwo nad Walią. Gola zdobył Karol Świderski. Było lepiej niż z Holandią, ale do optymizmu przed katarskim mundialem bardzo daleko.
Polska reprezentacja nawet nie postraszyła Holendrów na Stadionie Narodowym. Porażka 0:2 jest całkowicie zasłużona. O pozostanie w Dywizji A Ligi Narodów będziemy za trzy dni rywalizować z Walią.
Na rotterdamskim stadionie Polska zremisowała z Holandią 2:2 w rozgrywkach Ligi Narodów. To był szczęśliwy remis, ale Polacy starali się jak umieli, żeby fortunie pomóc. Gole strzelili Matty Cash i Piotr Zieliński. Ten wynik pomoże złagodzić gorycz pogromu w Brukseli kilka dni temu.
Po włoskim laniu polska reprezentacja tym razem była słabsza od Holendrów i przegrała 1:2 w ostatnim grupowym meczu Ligi Narodów.
Plany zawojowania Ligi Narodów przez reprezentację Brzęczka okazały się mrzonką. W Reggio Emilia Polacy nie mieli nic do powiedzenia. Włosi z łatwością zwyciężyli 2:0.
Włosi, którzy pod przywództwem trenera Roberto Manciniego znów przeżywają lepszy okres, byli lepsi. Tyle że nie była to gra do jednej bramki.
To był czas, gdy świat zmieniał się jak oszalały. Nikt nie potrafił przewidzieć, co przyniosą te zmiany.
70 lat temu, 24 października 1945 r., powstała Organizacja Narodów Zjednoczonych. Pierwszym krokiem do jej powołania była aliancka konferencja, zorganizowana w 1941 r. z incjatywy polskiego ambasadora w Londynie.