Kim byli spin doktorzy kampanii nienawiści 1968 r.? I co na ten temat wiedział naczelny POLITYKI Mieczysław F. Rakowski?
Lata 1968–70 pozwoliły społeczeństwu zrozumieć istotę Peerelu: szok Marca ’68 oraz Grudnia ’70 zdefiniował kraj jako policyjno-militarną dyktaturę.
W latach 60. Zakopane ze swoimi dwudziestoma kilkoma tysiącami mieszkańców było mikrometropolią, przyciągającą turystów, artystów i uwagę Służby Bezpieczeństwa. Po wydarzeniach marcowych 1968 r. bardzo się ona nasiliła.
Jest ich bardzo wielu, są na różnych szczeblach hierarchii społeczno-państwowej. Dziś zajmę się szeregowcami, ale wcześniej uzupełnię o kogoś z tzw. górnej półki.
Była kandydatka na prezydenta z ramienia SLD, a obecnie pracowniczka Telewizji Polskiej grozi muzeum wstąpieniem na drogę sądową. Chodzi o użycie jej wypowiedzi na wystawie piętnującej antysemityzm.
Co rusz politycy, zwłaszcza ci z rządu, z premierem na czele, wpadają na kolejne miny, które wcześniej pracowicie montują, by natychmiast wylecieć w powietrze.
Bieżąca polityka kładzie się cieniem na relacje polsko-żydowskie. Sto organizacji i ruchów obywatelskich podpisało list, buntując się przeciw tej polityce.
Wystawę „Obcy w domu. Wokół Marca ′68” można oglądać w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN od 9 marca do 24 września 2018. Jest ona częścią rozbudowanego programu o przyczynach, przebiegach i skutkach antysemickiej kampanii sprzed 50 lat. Muzeum zaplanowało cykl debat, spektakli teatralnych, projektów edukacyjnych oraz naukowych. Ekspozycję wystawy opracowały kuratorki Natalia Romik (Kolektyw SENNA) oraz Justyna Koszarska-Szulc (POLIN), zaprojektował ją zaś Kolektyw SENNA. Współorganizatorem wystawy jest Stowarzyszenie Żydowski Instytut Historyczny w Polsce, a mecenasem Europejski Komitet Wspierania Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.
Jak to się stało, że z Polski wyrzucono kilkanaście tysięcy obywateli, uznając ich za „obcych”? Odpowiedzi szuka wystawa w warszawskim POLIN.