Przybyli do Polski z ziemi włoskiej i tureckiej budować II linię metra. Przez szpary w blaszanych płotach warszawiacy dopytują się: Czy zdążycie, póki my żyjemy? Polscy spawacze językiem ręcznym tłumaczą obcym tę aluzyjność.
Silna eksplozja wstrząsnęła w poniedziałek 11 kwietnia po południu stacją metra Oktiabrskaja w centrum Mińska. 12 osób zginęło, około 150 zostało rannych. Zamach terrorystyczny jest jedną z przyjmowanych przez władzę wersji wydarzeń.
Po 25 latach zakończono budowę pierwszej i jedynej, 23-kilometrowej linii warszawskiego metra. Pierwszego i jedynego w kraju. Szybką kolej podziemną usiłowano uruchomić w stolicy od 83 lat. Niektórzy twierdzą nawet, że od 105 lat.
Po 25 latach zakończono budowę pierwszej i jedynej, 23-kilometrowej linii warszawskiego metra. Pierwszego i jedynego w kraju. Szybką kolej podziemną usiłowano uruchomić w stolicy od 83 lat. Niektórzy twierdzą nawet, że od 105 lat.
Od czasu ujawnienia afery korupcyjnej, związanej z budową w Łodzi hipermarketu niemieckiego koncernu Metro AG, wokół tej firmy robi się coraz goręcej. Sprawą legalności kolejnych inwestycji w Krakowie i Warszawie zajmują się już właściwe prokuratury. Mechanizmy zbliżone do łódzkiego działały w całym kraju – mówi były wysoko postawiony pracownik Metra. Władze koncernu odpowiadają: Nie łamiemy prawa. Padliśmy ofiarą polskich przepisów.
Plac Puszkiński, gdzie wybuch w przejściu podziemnym zabił 11, a ranił ponad sto osób, w Moskwie nazywają „Puszką”. To centrum miasta. Labiryntami tuneli przechodnie wędrują wzdłuż stale zatłoczonej samochodami ul. Twerskiej. Dochodzi się nimi także do trzech zawsze ludnych stacji metra: Puszkińskiej, Czechowskiej i Twerskiej. Codziennie przez plac przejeżdżają i przechodzą setki tysięcy ludzi. Ofiarą zamachu w tym miejscu mógł więc stać się każdy mieszkaniec miasta.