To, co kilka lat temu uchodziło za normę, np. obraźliwy język szefa czy wybuchowy temperament, teraz budzi opór. Dziś obowiązuje zasada: szanuj nauczyciela swego, bo możesz nie mieć żadnego.
PiS robi dziś ze Sławomira Broniarza, szefa ZNP, drugiego Tuska, który musi mieć w sobie bardzo dużo złej woli, aby tak szkodzić Polakom. Jesienią ZNP musi na to wreszcie odpowiedzieć, inaczej odda mecz walkowerem.
Jeśli nie zredukujemy liczby uczniów w klasach, a przecież nie redukujemy, lecz co roku zwiększamy, musimy edukację wymyślić totalnie na nowo. Uczenie po staremu to jak wlewanie benzyny do samochodu, który jest wyłącznie na prąd.
Bardziej opłaca się przyjść do szkoły na stanowisko woźnej niż nauczycielki. Przy czym ja i tak młodego nauczyciela nie widziałam w pokoju od lat – o szkolnym kryzysie opowiada Violetta Kalka, toruńska polonistka, założycielka grupy facebookowej „Nauczyciel zmienia zawód”.
Tomasz Rzymkowski zapewnił publicznie, że zna takich nauczycieli, którzy zarabiają tyle co on. Cała Polska wstrzymała oddech. Czyżby obniżono ministrom pensje do najniższej krajowej?
W wielu kwestiach związanych z oświatą wśród ugrupowań opozycyjnych ujawnia się potencjał do wspólnego przygotowania rozwiązań, a potem pracy nad tym, by stały się rzeczywistością. To jedna z pierwszych dobrych wiadomości dotyczących edukacji od dłuższego czasu.
Żeby mieć piątki i szóstki, a czwórek niewiele, trzeba nie tylko być zdolnym i pracowitym. Trzeba przede wszystkim nie marnować czasu na chodzenie do szkoły.
Po ostatnich podwyżkach dla nauczycieli bardziej opłaca się wykonywać prace niewymagające kwalifikacji, w tym szkolnej woźnej. Zbliżamy się do dramatycznego punktu, kiedy po prostu nie będzie komu uczyć dzieci.
Do szkół średnich idzie szczególny rocznik. Rodzice już zamawiają korepetytorów, a ze środowisk psychologów i psychiatrów płyną do liceów sygnały, aby we wrześniu nie wylewać nowym uczniom kubła zimnej wody na głowę.
W jednym temacie „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza, w drugim „Noce i dnie” Marii Dąbrowskiej. Cieszę się jako nauczyciel, który wykonuje swoje obowiązki, i wpadam w rozpacz jako intelektualista.