Zawsze było tak, że rodzina polityków dostawała po uważaniu jakieś stanowiska w państwowych spółkach. Prezes Kaczyński obiecał z tym skończyć, a tylko tę patologię rozkręcił.
Nowy szef strategicznej Agencji Rezerw Materiałowych jest jednym z tych, którzy swoją karierę zawdzięczają Mateuszowi Morawieckiemu. To, co wyróżnia Michała Kuczmierowskiego, to droga, która zaczęła się dziesięć lat temu od ustawienia krzyża na Krakowskim Przedmieściu.
Politechnika Rzeszowska przypomina pole minowe. A może bardziej pole uprawne w rodzinnych włościach pewnego profesora.
Iwona Mularczyk, kandydatka na prezydenta Nowego Sącza, czuje się kompetentna. Także dlatego, że jest żoną posła.
W państwowych instytucjach obowiązuje zasada drzwi obrotowych – jedni wchodzą, drudzy wychodzą. Kiedy po wyborach rządy przejmuje nowa władza, drzwi szybko się kręcą. Tym razem jednak od dwóch lat nie przestają się obracać, a ostatnio nabrały wyjątkowego tempa. Co je tak napędza?
Nawet jeśli Ivanka Trump zdominuje kolejny szczyt G20, a Jared Kushner rozwiąże konflikt izraelsko-palestyński, nepotyzm pozostanie zarazą na ciele demokracji.
Burmistrz Bogatyni chciał zostać prekursorem weekendu ze śp. Lechem Kaczyńskim. Oniemiał nawet PiS.
Pisowski skok na urzędy i stołki jest niszczący podwójnie. Prócz kwestii wątpliwych kompetencji osób nominowanych ma wymiar ustrojowy.
Burmistrz Rawy Mazowieckiej program „Rodzina na swoim” potraktował dosłownie. Swoim zastępcą uczynił szwagra.
Piłsudski, Grabski, Starzyński, Jędrzejewicz... Te nazwiska otwierały w Odrodzonej Polsce drzwi do karier.