Co polecić tym, którzy chcą zagrać w covidową „rosyjską ruletkę” i wybrać się na oglądanie sztuki? Darmowe wejście to zawsze te kilka złotych w kieszeni. Na przykład na piwo.
Piąta już edycja Nocy Bibliotek, akcji organizowanej przez Centrum Edukacji Obywatelskiej, tym razem odbywać się będzie pod hasłem „Znajdźmy wspólny język”.
Wyjątkowo ciekawie zapowiada się w tym roku Noc Muzeów ze służbami mundurowymi. Sejm wyłączył się z tej imprezy.
Przed nami Noc Muzeów. Szlachetna w założeniu impreza, którą Polacy łatwo zamienili w ludyczny i chaotyczny festyn.
Wystarczyło 12 lat, by Noc Muzeów zamieniła się we własną karykaturę. Teraz jest już za późno, ale od przyszłego roku proponuję zmienić nazwę na „Noc Jarmarków”.
Noc Muzeów z pewnością przyciągnie tłumy. Polacy ruszą na wystawy po części skuszeni darmowym wejściem, po części atmosferą festynu, a po części nawet – zaciekawieni zbiorami. Kuratorzy wystaw coraz lepiej opanowują sztukę przyciągania ludzkiej uwagi.
Rozmowa z prof. dr hab. Dorotą Folgą-Januszewską o tym, jak się zmieniają polskie muzea, czym mogą zachwycić turystów i dlaczego warto do nich zaglądać nie tylko w Noc Muzeów.
W Noc Muzeów 19 maja / 20 maja 2012 r warszawskie Muzeum Karykatury po raz ostatni zaprasza na wystawę „Warszawa 1939-1944. Satyra konspiracyjna oraz okupacyjna rzeczywistość w rysunkach Polskich grafików”.
Dobry pomysł, to ledwie najłatwiejszy początek, a do uroczystego przecięcia muzealnej wstęgi jest równie daleko, jak do oddania nowej autostrady. Czyli baaaardzo daleko.
Muzea oraz galerie dostosowały się do ludycznego modelu. Nie zachęcają do oglądania wystaw, nie kuszą niezwykłymi eksponatami, ale szykują programy często bliższe estetyce wesołego miasteczka niż sal ekspozycyjnych.