To właśnie Norwegia po raz czwarty z rzędu uznana została przez UNDP, agendę ONZ do spraw rozwoju, za kraj o najwyższym na świecie poziomie życia. Nie wszyscy Norwegowie są tego zdania.
Nawet bogaci Norwegowie widzą, że nie opłaca się pozostawać poza Unią. Dokuczają im cła i wyższe niż u sąsiadów ceny. Aż dwie trzecie ankietowanych stwierdza, że dziś w referendum unijnym powiedziałoby „tak”.
Rozmowa ze Sveinem Ludvigsenem, ministrem rybołówstwa Norwegii, o łososiach i niechęci do UE
Na początku listopada br. prasa podała, że w norweskim miasteczku As, 35 km od Oslo, wzniesiono most według projektu Leonarda da Vinci. Informacja jest sensacyjna przede wszystkim ze względu na nazwisko projektanta.
Państwo norweskie ma za dużo pieniędzy. Co z nimi zrobić? Rozdać obywatelom? Partie mają różne pomysły, ale jak przychodzi do wydawania – skąpią i zapas gotówki rośnie.
– Jesteśmy w Azji! – wykrzyknął sprawozdawca radiowy, gdy Polacy strzelili trzecią bramkę Norwegom. Ogłosił w ten sposób, że nasi piłkarze nieodwołalnie awansowali do finałów mistrzostw świata, które zostaną rozegrane w Japonii i Korei. Wędrówkę do Azji poprzedził wiec śląski, czyli zlot kibiców i polityków na stadion w Chorzowie.
Polscy piłkarze udowodnili, że potrafią walczyć do upadłego. Tak było, kiedy przy stanie 2:1 doskonale broniący Adam Matysek doznał kontuzji i musiał opuścić bramkę. Na jego miejsce wszedł Jerzy Dudek i po minucie było już 2:2. Potem jednak i on bronił znakomicie, a wprowadzony na boisko Bartosz Karwan w kwadrans później strzelił zwycięskiego gola.
Konferencja prasowa na schodach pałacyku szwedzkiego premiera w związku z wizytą norweskiego szefa rządu Jensa Stoltenberga. O co pytają dziennikarze? O rosnące ceny norweskiej ropy? O plany budowy rurociągu doprowadzającego norweski gaz do szwedzkich elektrowni? O stosunki Norwegii z Unią Europejską, której Szwecja właśnie przewodniczy? Nie, wszyscy pytają o wilki!
Poza Polską i Norwegią, które na warszawskiej konferencji „Gaz dla Europy” 23 lutego reprezentowane były przez ministrów, inne rządy przysłały same płotki. Z rosyjskiego Gazpromu nie było nikogo. Chociaż więc miliardy metrów gazu pójdą z Rosji na zachód przez Polskę, a z powrotem miliardy dolarów – mapa sieci gazowniczej naszego kontynentu rysowana będzie gdzie indziej.
„Żegnaj słońce. Dziękujemy za miniony rok i oczekujemy znów w przyszłym”. Taki tytuł pojawia się niezmiennie w połowie listopada w lokalnej gazetce Hammerfestu, najdalej na północ wysuniętego miasta świata na atlantyckim wybrzeżu Norwegii.