Euro 2020. Realnie tylko 3 pkt. ze Szwecją zapewnią nam awans do jednej ósmej finału. Pojawiły się spekulacje, że Szwedzi, pewni już wyjścia z grupy, mogą podejść ulgowo do tej potyczki. Moim zdaniem to wykluczone.
Paulo Sousa świetnie ustawił drużynę. Polacy zagrali, jak obiecali, i zremisowali z Hiszpanią 1:1. Ciągle mamy szanse na wyjście z grupy. Gol Roberta Lewandowskiego przedłuża nadzieje.
24 reprezentacje podzielone na sześć grup, mecze na 11 stadionach, no i oby nie wszechobecny koronawirus. Na Stadio Olimpico w Rzymie rozpoczęły się z rocznym poślizgiem Euro 2020. Po Polakach możemy spodziewać się wszystkiego, nawet sukcesu.
Kadrowe wybory selekcjonera są więcej niż oryginalne. Tuż przed pierwszym meczem o punkty ze Słowacją w Petersburgu trudno odgadnąć, w jakim składzie Polacy wybiegną na boisko. Paulo Sousa nie panikuje.
Na dziesięć dni przed Euro 2020 w meczu Polska–Rosja padł wynik 1:1. Miejmy nadzieję, że trener Paolo Sousa i jego w pełni zagraniczny sztab (z wyjątkiem jednego analityka) wiedzą, co robią, i gra Polaków na samych mistrzostwach będzie się znacznie różnić od tej na wrocławskim stadionie.
Sensacji nie było. Polska reprezentacja zwyciężyła Andorę 3:0 w eliminacjach do katarskiego mundialu w 2022 r. Po dziwnym, remisowym meczu z Węgrami taki wynik przy Łazienkowskiej to minimum przyzwoitości dla drużyny i trenera ze sporymi ambicjami.
Nowym selekcjonerem reprezentacji piłkarskiej został Paulo Sousa. To ponoć człowiek o trudnym charakterze. Ale polska futbolowa materia też łatwa nie jest.