W pandemii więcej czasu spędzaliśmy w domu, otoczeni przedmiotami, których składu zwykle nie znamy. Rozmowa z Joanną Szabuńko z fundacji Kupuj Odpowiedzialnie.
Ta nerwica to nigdy nieopuszczający nas niepokój, że nasze życie wpływa na świat – mówi Stanisław Łubieński, autor „Książki o śmieciach”.
Pandemia koronawirusa zapewne spowoduje wzrost zanieczyszczenia środowiska jednorazowymi, nierozkładającymi się plastikami.
Wałbrzych jako pierwsze polskie miasto zakazał stosowania plastikowych jednorazówek. Czy Warszawa i reszta kraju pójdą tym śladem? W odchodzeniu od plastiku jesteśmy daleko za państwami Afryki i Azji.
Gazy cieplarniane, ścieki, tysiące ludzkich ofiar. Przemysł odzieżowy jest jednym z najszybciej rosnących największych trucicieli planety.
Gdy świat walczy z nadmiarem plastiku i próbuje ograniczać górę śmieci, my jesteśmy na zupełnie innym etapie. Rząd po raz drugi wypowiada wojnę foliówkom, które w wielu krajach już praktycznie zniknęły. Za to w Polsce pierwsza próba zakończyła się kompromitacją.
Po Chinach kolejne kraje w Azji chcą ograniczać import śmieci z bogatych państw.
Problemy Vanuatu, Tuwalu i innych państw Oceanii budzą w reszcie świata trudne do zignorowania poczucie winy, skoro codzienne decyzje polityków, przedsiębiorców i konsumentów wpływają destrukcyjnie na społeczności położone tysiące kilometrów dalej.
Unia Europejska przyjęła tzw. dyrektywę plastikową. Za jej pomocą chce ograniczyć negatywny wpływ niektórych jednorazowych produktów z tworzyw sztucznych na środowisko. Jak i co konkretnie się zmieni?
Beztroski rozwój ludzkości na ekologiczny kredyt skończył się. Szóste wielkie wymieranie gatunków jest faktem, w ciągu najbliższych dekad może ich zniknąć nawet milion.