Pod nieobecność Agnieszki Holland, z którą gdyński festiwal się solidaryzował, nagrodzono autorskie filmy w różnych kostiumach mówiące o współczesności. W Gdyni widać było, że nie da się już widzom wciskać propagandowego kiczu.
Przepiękny film, po którego seansie wychodzi się ze łzami w oczach i – nie waham się tego napisać – szoku. Pytanie, czy „Chłopi” zasłużyli na polską nominację, wydaje się retoryczne.
„Kos” to najgłośniejsza premiera tegorocznego festiwalu w Gdyni. Srebrne Lwy trafiły na ręce Olgi Chajdas za „Imago”, nagrodą specjalną uhonorowano twórców filmu „Chłopi”. W konkursie głównym wzięło udział 16 filmów. Impreza odbyła się w ponurym cieniu awantury o „Zieloną granicę” Agnieszki Holland.
To nie jest film o bohaterze nowej Polski, jakim był np. Kukliński, tylko o antybohaterze – mówi Jan Holoubek, reżyser thrillera szpiegowskiego „Doppelgänger. Sobowtór”.
Decyzja MSWiA, nakazująca przed seansami „Zielonej granicy” wyświetlać specjalny spot informujący o stanowisku rządowym w sprawie operacji hybrydowej wymierzonej w Polskę, jest jak dowcip z cyrku Monty Pythona.
Historia się powtarza i po tylu latach wciąż walczymy o podobne rzeczy – mówi o pokazywanym na festiwalu w Gdyni filmie „Imago” Olgi Chajdas współscenarzystka i odtwórczyni głównej roli Lena Góra.
Wygrał Lanthimos, Holland odebrała ważną nagrodę, pozakonkursowy Polański przepadł. Weneckie jury próbowało pogodzić ważne gesty i szukanie kinowych hitów. A aktorzy – strajk z promocją festiwalowych filmów.
Całą tę godną pożałowania, kuriozalną nagonkę można by zrzucić na karb gorączki przedwyborczej, gdzie każdy pretekst wydaje się dobry, by atakować przeciwnika. Problem w tym, że nie pierwszy raz twórcy filmowi padają ofiarą polityki historycznej uprawianej przez prawicę.
Nie ma gotowych scenariuszy. Są tylko takie, które zbyt szybko zostały skierowane do produkcji – mówi Łukasz M. Maciejewski, współscenarzysta filmu „Ukryta sieć”, adaptacji bestsellerowej powieści Jakuba Szamałka.
Krzysztofa Kieślowskiego wciąż kojarzymy z „Dekalogiem”, kto jednak słyszał o „Dekalogu, Jedenaście”? Zarys jego scenariusza odnaleziono w archiwum twórczości reżysera w Sokołowsku. Ponadto zrealizowany zostanie jeden z pomysłów Kieślowskiego z okresu studenckiego.