Pozbawiając Waldemara Pawlaka funkcji prezesa partii, ludowcy zaskoczyli wszystkich, także samych siebie. Czy to koniec ery Pawlaka, czy tylko epizod i za kilka miesięcy były prezes powróci?
Janusz Piechociński nieznaczną różnicą 17 głosów niespodziewanie wygrał wybory na prezesa PSL, pozbawiając tej funkcji Waldemara Pawlaka.
Chyba wszyscy w PSL znają ulubiony dowcip prezesa Pawlaka: dwóch facetów idzie przez busz i napotyka lwa. Musimy się bronić, mówi Pierwszy, i szuka jakiegoś kija. Uciekajmy – mówi Drugi. Ale przecież lew jest szybszy od nas – zauważa Pierwszy. Ale ja jestem szybszy od ciebie... To nieźle ilustruje sytuację przed kongresem PSL.
W czasie sobotniego wyborczego Kongresu PSL Waldemar Pawlak był rozliczany z tego, co zrobił dla własnej partii, a nie dla kraju. Jako wicepremier i minister gospodarki sukcesów nie odnosi, ale ludowcy zawdzięczają mu wiele.
Waldemar Pawlak zaprasza do rozmów o gospodarce liderów opozycji. Niekoniecznie znaczy to, że chce być mężem stanu, który o sprawach najważniejszych dla kraju jest gotów rozmawiać z każdym, kto ma jakieś recepty ma podgrzanie gasnącej koniunktury.
Polityka bywa nieobliczalna i zaskakująca, ale tego, że główną ofiarą tak zwanych taśm Serafina okaże się być może młody Kalemba, syn nowego ministra rolnictwa Stanisława Kalemby, nikt się nie spodziewał.
Pierwszą ofiarą afery z taśmami PSL okazał się minister rolnictwa Marek Sawicki. Drugą Andrzej Śmietanko, były minister rolnictwa, dyrektor spółki zbożowej Elewarr. Teraz kolej na Władysława Serafina, który całą aferę rozpętał. Dla ludu peeselowskiego Serafin to dziś Anioł Zagłady.
Z rozmowy dwóch działaczy PSL, Władysława Serafina, długoletniego szefa kółek rolniczych oraz Władysława Łukasika, byłego już szefa Agencji Rynku Rolnego wyłania się sposób, w jaki ludowcy zarządzają spółkami skarbu państwa, kontrolowanymi przez ministra rolnictwa.
Ludowcy pracują nad pakietem ustaw społecznych, który zaprezentują po rozgrywkach euro. – W czasie turnieju nie zawracaliśmy Polakom głowy polityką, ale w zaciszu gabinetów pracowaliśmy nad ważnymi ustawami – mówi Krzysztof Kosiński, rzecznik PSL.
Jeśli zmiany wieku emerytalnego Platforma przegłosuje z Palikotem, bo nikt inny do tej trudnej kwestii ręki przyłożyć nie zamierza, to rzeczywiście koalicja z PSL zakończy swój żywot. Mogłoby to skutkować różnymi rozwiązaniami, z rozwiązaniem parlamentu włącznie.