Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Adam Szostkiewicz komentuje wyniki na gorąco

Wyniki cząstkowe, ale tendencja korzystna dla PO może się utrzymać. Dobre wieści dla ludowców, SLD i oczywiście dla korwinistów. Fatalne dla małej prawicy, pesymistyczne dla entuzjastów reaktywacji PiS. No i fatalna frekwencja. Nawet Kaczyński wespół z JKM nie pomogli. Mowa Kaczyńskiego raczej nie pisowców nie pocieszy. Tusk mądrze pożegnał Jaruzelskiego. To zaliczka na wybory narodowe.

Najwięksi przegrani: Palikot z Kwaśniewskim. To efekt nie tylko miernej kampanii i wzajemnego podgryzania się na lewicy, ale też wejścia na scenę Korwin-Mikkego, który zauroczył, a może ogłupił, część młodych i starych sarmatów w kostiumach libertariańskich.

Niewielkie zwycięstwo PO dowodzi, że wyborcy wolą jednak centroprawicę proeuropejską niż prawicę antyeuropejską. Zwraca uwagę przegrana Jacka Rostowskiego mimo jego ewidentnych kompetencji europejskich.

Z napięciem czekam na wyniki europejskie. Wygrana Le Pen we Francji to poważne ostrzeżenie, że europejski mainstream polityczny może mieć większe kłopoty, niż przewiduje. Korwin Mikke Le Pen nie zostanie, w PE zostanie za to spacyfikowany, mam nadzieję, bo nie takich eurohejterów Unia widziała i sobie z nimi radziła. Ale do śmiechu te sukcesy grup antyeuropejskich nie zachęcają. Częściowo są wyrazem realnych kłopotów Europy.

Warto przypomnieć, że Unia Europejska to druga na świecie największa demokracja parlamentarna (po Indiach). Parlament Europejski z kadencji na kadencję ma coraz większy wpływ na europejską egzekutywę, będzie zatwierdzał szefa Komisji Europejskiej.

Zanosi się na znaczne ożywienie dyskusji o Europie. Po wynikach Le Pen czy UKIP Farage'a sądząc, dyskusja będzie szansą na reaktywację idei europejskiej w zaciętym sporze z antyeuropejskim frontem skrajnej prawicy z skrajną lewicą.

Mam nadzieję, że po drugiej stronie sporu europejska chadecja dogada się z europejskimi socjalistami i socjaldemokratami, by wspólnie odpierać ataki ekstremistów i radykałów.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Następca? Co się dzieje między Nawrockim a Kaczyńskim. Ten drugi na pewno ma kłopot

Karol Nawrocki po stu dniach prezydentury jest najpopularniejszym politykiem prawicy. Budowaniu jego pozycji pomaga ostry konflikt z rządem, ale też kłopoty w samym PiS. Prezydent do obrony polityków partii Kaczyńskiego się nie pali i dzięki temu zachowuje popularność wśród elektoratu Konfederacji czy braunistów.

Anna Dąbrowska
03.12.2025
Reklama