Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Na kogo głosowali mężczyźni, na kogo nowi wyborcy

Wyborcy z Lublina na spotkaniu z Rafałem Trzaskowskim Wyborcy z Lublina na spotkaniu z Rafałem Trzaskowskim Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
Dane o sondażowych wynikach wyborów w różnych grupach przynoszą sporo niespodzianek. Najlepiej w mobilizowaniu nowych wyborców poradzili sobie Hołownia i Trzaskowski. Kosiniak-Kamysz fatalnie wypadł na wsi.

Jeśli chodzi o głównych kandydatów, to różnice w poparciu między mężczyznami a kobietami nie są głębokie, wynika z sondażu exit poll firmy Ipsos dla TVP, Polsatu i TVN24. Wyniki zarówno Andrzeja Dudy (41 proc.), jak i Rafała Trzaskowskiego (29,1 proc.), a nawet Szymona Hołowni (11,9 proc.) wśród mężczyzn były nieco gorsze niż w całej populacji.

Gdzie poszły te brakujące męskie głosy? Ponad 10 proc. zagłosowało na Krzysztofa Bosaka. Wśród kobiet odwrotnie, główni kandydaci nieco zyskali: Duda osiągnął 42,6 proc., Trzaskowski 31,6 proc., Hołownia 14,6 proc., z kolei Bosak wypadł fatalnie (4,6 proc.).

Czytaj też: Duda kontra Trzaskowski. Teraz będzie wprost i naprawdę

Małe i średnie miasta dla Dudy

Podział Polski w tych wyborach dobitnie pokazują wyniki w podziale na wielkość miejscowości. Na wsi w pierwszej turze wygrałby Duda (54,7 proc.). Prezydent osiągnął przewagę także w miastach do 50 tys. mieszkańców (37,9 proc.) oraz średnich do 200 tys. (39,3 proc.). W dużych miastach do 500 tys. wygrał Trzaskowski (37,8 proc.), w największych metropoliach był bliski bezwzględnego zwycięstwa (47,2 proc.).

Na wsi największą niespodzianką jest kompromitujący wynik Władysława Kosiniaka-Kamysza (3 proc.). Lider PSL wypadł też bardzo słabo w małych miasteczkach, gdzie ludowcy tradycyjnie byli silni (2,6 proc.). Bardzo ciekawie prezentują się wyniki dwóch kandydatów, których poparcie utrzymywało się na podobnym poziomie niezależnie od wielkości miejscowości: Szymona Hołowni (11–14 proc.) i Krzysztofa Bosaka (6–8 proc.).

Czytaj też: Co obiecał Duda i co z tego wyszło

Trzaskowski międzypokoleniowy

Wśród młodych (do 29. roku życia) prawie połowę głosów zdobyli Trzaskowski (24,3 proc.) i Hołownia (22,9 proc.). Świetny wynik ma Bosak – trzykrotnie więcej niż w całej populacji (22,1 proc.). Dopiero czwarte miejsce w tej grupie zajął Duda z 20 proc. Nieźle wypadł Robert Biedroń – 6,1 proc. to ponad dwa razy tyle co w całej populacji. Wśród 30-latków Duda (34,1 proc.) wygrał minimalnie z Trzaskowskim (30 proc.), bardzo dobry wynik miał Hołownia (20 proc.). Wśród 40-latków różnica między Dudą (38,5 proc.) a Trzaskowskim (34,6 proc.) była podobna. Gorzej niż w całej populacji wypadł już Bosak (4,3 proc.).

Inaczej głosowali 50-latkowie. Gdyby tylko oni brali udział w wyborach, Duda wygrałby w pierwszej turze (52,3 proc.). Trzaskowski miał wynik podobny jak wśród wszystkich Polaków (30,5 proc.), za to słabo wypadli Hołownia (9,2 proc.) i Bosak (2,9 proc.). Wśród 60-latków przewaga Dudy była jeszcze bardziej przygniatająca (59,5 proc.). Tu Hołownia (4,6 proc.) i Bosak (1,1 proc.) wypadli wręcz dramatycznie.

Warto zwrócić uwagę na wynik Trzaskowskiego, który poza najmłodszymi wyborcami miał bardzo podobny poziom poparcia we wszystkich grupach wiekowych (30–34 proc.).

Czytaj też: Duda i Trzaskowski w drugiej turze. Ile ich dzieli

Zdyscyplinowany PiS, Lewica się rozeszła

Jeśli chodzi o elektoraty partyjne, najbardziej zdyscyplinowany pozostał PiS – Dudzie udało się zachować 91,5 proc. wyborców tej partii z 2019 r. Trzaskowski (z 79,8 proc. elektoratu KO) był nieco mniej skuteczny; 14,3 proc. wyborców partii skradł mu Hołownia. Najgorzej poszło Biedroniowi, który utrzymał tylko 18 proc. parlamentarnych wyborców Lewicy, tu 45 proc. zagłosowało na Trzaskowskiego, a 21 proc. na Hołownię. Niewiele lepiej poszło Kosiniakowi-Kamyszowi, który zachował 34,6 proc. elektoratu PSL. Na tym tle nieźle wypadł Bosak (64 proc. wyborców Konfederacji, 15 proc. z nich odpłynęło do Hołowni).

Ciekawy wynik zanotowano wśród nowych wyborców, którzy nie głosowali w zeszłym roku w wyborach do Sejmu. 31,7 proc. z nich wybrało teraz Hołownię, 28 proc. Trzaskowskiego. Tylko 17,7 proc. nowych głosów zmobilizował Duda, co może być cenną wskazówką przed drugą turą.

Czytaj też: Alfabet kampanii

Rolnicy, robotnicy, bezrobotni za Dudą

Wśród właścicieli firm zwyciężył Trzaskowski (43,4 proc.), a Duda zyskał zaledwie 25,5 proc. Podobnie było wśród menedżerów i specjalistów (Trzaskowski 42,7 proc., Duda 22,9 proc.). W grupie pracowników administracji czy usług Duda z 35,1 proc. minimalnie wygrał z Trzaskowskim (32,7 proc.).

Duda zmiażdżył rywali wśród rolników (71,3 proc., Kosiniak-Kamysz tylko 6,2 proc.), zwyciężył wśród robotników (54,4 proc., tu kandydat Lewicy tylko 1,8 proc.) i bezrobotnych (także 54 proc.). Emeryci także stanęli murem za Dudą (61,2 proc.). Nieźle w tej grupie wypadł Trzaskowski (29,3 proc.), pozostali słabo: Hołownia 4,7 proc., Bosak 1,2 proc.

Jasny podział dotyczy też wykształcenia. Dudę poparło 69,8 proc. osób po podstawówce i 66,1 proc. po zawodówce. Wyniki wśród osób z wykształceniem średnim były zbliżone do tych w całym społeczeństwie (Duda 42,3 proc., Trzaskowski 29,2 proc.). Wśród osób z licencjatem lub magisterką trend się odwraca: to Trzaskowski zdobył 41,2 proc., a Duda 26,3 proc. Nieźle wypadł Hołownia z 17,3 proc.

Czytaj też: Trzaskowski może wygrać

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną