Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Opozycja atakowana Pegasusem. Afera wszystkich afer tej władzy

Krzysztof Brejza podczas kampanii 2019 r. Wtedy był podsłuchiwany. Krzysztof Brejza podczas kampanii 2019 r. Wtedy był podsłuchiwany. Mateusz Włodarczyk / Forum
Nie można pozwolić, by ta afera – tak jak wiele poprzednich w wykonaniu PiS – została wepchnięta do szafy. To najważniejszy od 2015 r. test dla opozycji.

Sławomir Nowak, prokurator Ewa Wrzosek, adwokat Roman Giertych, wreszcie poseł, a potem senator Krzysztof Brejza – to lista osób, która stała się celem Pegasusa. Lista z całą pewnością niepełna, która jeszcze będzie się rozszerzać. Trudno co do tego mieć wątpliwości.

Czytaj też: Krzysztof Brejza inwigilowany w kampanii 2019 r.

Kolejna afera, która zniknie?

Tak jak trudno mieć wątpliwości, kto za tym stoi. Pegasus jako cyberbroń był sprzedawany przez izraelską spółkę NSO jedynie służbom państwowym. A te w Polsce kontrolują Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. I jeszcze Jarosław Kaczyński, bez którego wiedzy tego typu operacje nie mogłyby mieć miejsca. Jak podkreślają naukowcy z kanadyjskiego Citizen Lab, którzy odkryli ataki na Ewę Wrzosek, Romana Giertycha i ostatnio na Krzysztofa Brejzę, były one wyjątkowo intensywne. Na tyle, że „zapierają dech w piersiach”. Te słowa powinny postawić wszystkich na nogi. Bo nie pochodzą od amatorów, ale od ludzi, którzy badali różne przypadki użycia Pegasusa na całym świecie, w tym przez różnej maści dyktatury i satrapie.

Ktoś może – i słusznie – zapytać: i co z tego wynika? Kolejna afera, która za chwilę zniknie pod ciężarem kolejnej albo zostanie przykryta nowym atakiem rządu na wolności obywatelskie, takim jak lex TVN.

Reklama