Prezeska PZU i jej zastępcy wpłacili w październiku po 45 tys. zł na konto PiS
45 tys. 150 zł to maksymalna kwota, jaką osoba fizyczna może wpłacić w 2022 r. na partię polityczną w formie darowizny. Zgodnie z ustawą to 15-krotność minimalnego wynagrodzenia za pracę w danym roku (w tym roku wynosi 3 tys. 10 zł). Partia może wykorzystać zebrane w ten sposób środki na bieżące wydatki lub przelać na swój fundusz wyborczy. – Latem w Ministerstwie Aktywów Państwowych Jacka Sasina odbyła się rozmowa z niektórymi szefami państwowych spółek i zostało jasno postawione oczekiwanie, że mają wpłacać pieniądze na konto partii – mówi nasz informator z PiS. Darczyńcy w przyszłym roku znów będą mogli wpłacić 15-krotność minimalnego wynagrodzenia na bieżące konto partii i tyle samo na jej fundusz wyborczy, bo jesienią odbędą się wybory parlamentarne.
Tego samego dnia – 14 października 2022 r. – po 45 tys. 150 zł wpłacili na konto PiS:
Beata Kozłowska-Chyła – prezeska PZU SA od października 2020 r. Zasiada też w radach nadzorczych Pekao SA i Anwil (spółce Orlenu). Stara się dbać o wizerunek osoby niezależnej od polityków, ale jej kariera jest bardzo ściśle związana z PiS – gdy on rządzi, ona wchodzi do spółek. Zaczynała u boku Cezarego Mecha, ważnej postaci w PiS (jest doradcą prezesa NBP Adama Glapińskiego). Kozłowska-Chyła była swego czasu doradczynią Przemysława Gosiewskiego. Dziś pozycję zawdzięcza przede wszystkim dobrym układom z Maciejem Łopińskim, jednym z najbardziej zaufanych ludzi prezesa Kaczyńskiego. Jak pisaliśmy w „Polityce”, ma też bliskie relacje z rektorem Uniwersytetu Warszawskiego Alojzym Nowakiem, który jest jej doradcą w PZU.