Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Dwaj ludzie z szafy i inne historie. Jak sobie radzić z inflacją pisowskich skandali

Prezes PiS Jarosław Kaczyński w czasie objazdu po kraju. Prezes PiS Jarosław Kaczyński w czasie objazdu po kraju. PiS / Facebook
Można pomyśleć: jeśli jest tyle afer, to może moja niezgoda nic nie zmienia? Może nie ma to znaczenia? Może tak już musi być? Ile razy słyszałem w minionych latach następujące słowa: nie mam już na to siły, nawet nie chcę na to patrzeć.

Trzeba przyznać, że poniedziałkowa kumulacja wiadomości politycznych robi wrażenie. „Gazeta Wyborcza” podała, że siostra premiera Morawieckiego miała pracować w urzędzie miasta na fikcyjnym etacie. Z kolei Onet napisał, że do PiS miał dotrzeć list od pracownika TVP (przypuszczalnie szefa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosława Olechowskiego), którego autor deklaruje, że Telewizja Polska znakomicie służy partii Kaczyńskiego i powinna służyć dalej, a jednocześnie przestrzega, że nowy prezes Matyszkowicz może to zaprzepaścić. We wtorek Olechowski został odwołany ze stanowiska.

Dziennikarze Radia Zet opisali raport Najwyższej Izby Kontroli, który kwestionuje procedurę wyboru prezesa Agencji Badań Medycznych, dysponującej blisko miliardowym budżetem z NFZ – najwidoczniej trzeba było zatrudnić kolegę. Tymczasem Wirtualna Polska poinformowała, że znany z wątpliwej moralnie aktywności w mediach społecznościowych działacz młodzieżówki PiS Oskar Szafarowicz otrzymał fuchę w banku PKO BP mimo braku formalnych kwalifikacji. Kilka dni wcześniej z WP dowiedzieliśmy się, że w tym samym banku, a nawet w tym samym pionie owego banku, zatrudnienie znalazł Franciszek Przybyła, asystent posła Łukasza Mejzy, z którym mieli wspólnie naciągać rodziców chorych dzieci.

Do tego można dodać dwie historie zgoła absurdalne. Pierwsza brzmi jak scena z filmu Davida Lyncha, zresztą druga właściwie podobnie. Otóż okazuje się, jak podała Interia, że marszałek województwa małopolskiego Witold Kozłowski wynajmuje dwóch ochroniarzy, którzy siedzą w jego gabinecie ukryci w szafie z lustrem weneckim.

Reklama