Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Partie opozycyjne wcale nie muszą się pokłócić. Mają mocne podstawy, by wspólnie rządzić

Porozumienie opozycji ws. samorządu w maju 2022 r. Od lewej Jacek Karnowski, Szymon Hołownia, Donald Tusk, Włodzimierz Czarzasty, Rafał Trzaskowski i Władysław Kosiniak-Kamysz. Porozumienie opozycji ws. samorządu w maju 2022 r. Od lewej Jacek Karnowski, Szymon Hołownia, Donald Tusk, Włodzimierz Czarzasty, Rafał Trzaskowski i Władysław Kosiniak-Kamysz. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
W mediach i na serwisach społecznościowych pełno jest komentarzy na temat tego, o co koalicja partii demokratycznych może się rozbić, choć jeszcze nie powstała. Warto jednak się przyjrzeć temu, co dla nich jest wspólne, a jest tego całkiem sporo.

W skłócaniu opozycji przodują i będą przodowały media związane z PiS i politycy tej partii. Do dziennikarzy trafiają kontrolowane przecieki, że szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz mógłby liczyć w koalicji z PiS na stanowisko premiera, a jego partia na połowę resortów. PiS straszy wyborców wycofywaniem się przez opozycję z polityki socjalnej prowadzonej przez prawicę (jak w kampanii wyborczej, która w telewizji rządowej najwyraźniej się nie skończyła) czy… rzekomym wycofywaniem się Donalda Tuska z wyborczych obietnic i ucieczką do Brukseli.

Aborcja, gospodarka i świadczenia socjalne

Ale teksty informacyjne i publicystykę poświęconą różnicom między partiami demokratycznymi publikują też inne media – i taka jest zresztą też ich rola. Szczególnie dużo miejsca poświęcono kwestii aborcji, która rzeczywiście dzieli partie dotychczasowej opozycji. Koalicja Obywatelska i Lewica opowiadają się za decyzją kobiety do 12. tygodnia ciąży, partie Trzeciej Drogi – Polska 2050 i PSL – wolałyby powrót do tzw. kompromisu aborcyjnego oraz zwołanie referendum w tej sprawie. Władysław Kosiniak-Kamysz powtórzył stanowisko swojej partii już po wyborach, czym podniósł temperaturę w lewicowej części sceny politycznej i tzw. komentariatu.

Ale potencjalne różnice dotyczą też innych kwestii, w tym polityki gospodarczej i społecznej.

Reklama