Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Zrobili rząd, niech idą stąd! Ale co dalej?

Mateusz Morawiecki ślubuje w Sejmie, 13 listopada 2023 r. Mateusz Morawiecki ślubuje w Sejmie, 13 listopada 2023 r. Prawo i Sprawiedliwość / Facebook
Polska ma w historii kilka nietuzinkowych instytucji politycznych, np. tzw. Sejm niemy z 1717 r. i Radę Nieustającą z 1795. Na kolejny epizod tego typu trzeba było czekać 328 lat, tj. do powstania Rządu Dwutygodniowego Morawieckiego.

Niektórzy komentatorzy używają w tym kontekście nazwy „Rząd Tymczasowy”, ale to zdecydowana przesada. Tak czy inaczej, gabinet ten ma 19 członków (pań i panów, jak to bystrze skonstatował p. Duda), a więc o pięć więcej niż dwutygodniowa liczba dni. To i tak znacznie mniej od tej charakteryzującej poprzednie ekipy dowodzone przez premiera Bambika (to określenie jest bardzo na miejscu) i nie tylko przez niego.

Morawiecki mógłby rządzić sam

Osobliwością rządu dwutygodniowego jest to, że nie ma wicepremiera, co chyba wypływa z faktu, że skoro ostatnim był p. Kaczyński, to nie uchodzi, aby ktoś (byle kto?) zajął jego miejsce. Bliska znajoma uważa, że gabinet i tak mógłby zostać zredukowany, zważywszy na rozliczne kompetencje i specjalności p. Mateusza. Premier Bambik jest przecież politykiem, historykiem, ekonomistą, bankowcem, finansistą, prawnikiem europejskim, rolnikiem, przemysłowcem, businessmanem, specjalistą od obrotu nieruchomościami (zwłaszcza w zakresie wewnątrzrodzinnym) i sportowcem, a więc mógłby kierować wszystkimi resortami, nawet tymi bez teki, łącznie z pełnieniem urzędu szefa Kancelarii Rady Ministrów. Można bez przesady powiedzieć, że piastując drugie ministerium „beztekowe”, znacznie lepiej ozdabiałby swój zespół niż p. Ozdoba.

Pomysłodawczyni tego rozwiązania z naciskiem podkreśliła, że jej koncepcja nie ma na celu szukania oszczędności, ponieważ p. Morawieckiemu należałyby się pobory i odprawy przewidziane dla wszystkich pań i panów w rządzie dwutygodniowym. W końcu jak ktoś intensywnie pracuje, to należy mu się sprawiedliwa zapłata.

Pan Kornel Morawiecki, bezpośredni protoplasta p.

Reklama