Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Kłócą się w Zjednoczonej Prawicy. 5 tematów, o których musisz dziś wiedzieć

Były premier Mateusz Morawiecki został ostro skrytykowany przez swojego wiceministra z Suwerennej Polski Janusza Kowalskiego. Były premier Mateusz Morawiecki został ostro skrytykowany przez swojego wiceministra z Suwerennej Polski Janusza Kowalskiego. Krystian Maj / Kancelaria Prezesa RM
Polityk Suwerennej Polski Janusz Kowalski mocno zaatakował byłego premiera Mateusza Morawieckiego; PiS ogłasza kandydatów na prezydentów miast; świat nie kryje zdziwienia po dziwnej wypowiedzi Andrzeja Dudy o Krymie; jest porozumienie w Senacie USA w sprawie pomocy dla Ukrainy; Robert Lewandowski przełamał się w La Liga.

1. PiS ma kandydatów na prezydentów Warszawy, Szczecina i Bydgoszczy

Niespodzianki nie było. W sobotę Jarosław Kaczyński ogłosił kandydata PiS na prezydenta Warszawy. Poprzednio był nim Patryk Jaki, który osiągnął słaby wynik, Rafał Trzaskowski z Koalicji Obywatelskiej wygrał już w pierwszej turze. Tym razem do starcia z nim stanie polityczny „no-name” Tobiasz Bocheński, o którym Wojciech Szacki pisał w „Polityce”, że ma być „Dudą 2.0”.

„Kim w zasadzie jest Bocheński i dlaczego akurat na tego 36-latka chce postawić Kaczyński w pojedynku z Trzaskowskim? Rozpoznawalność nadal znikoma, doświadczenie polityczne nader skromne; Bocheński nie kandydował nigdy w żadnych wyborach, nawet do rady miejskiej. Argumentem nie jest też dogłębna znajomość miasta i jego problemów, bo wojewoda zapoznał się ze stolicą dopiero w kwietniu 2023 r., gdy objął urząd, a wcześniej całe życie był związany z Łodzią. Skąd więc ten dziwny pomysł prezesa?

Nasi rozmówcy PiS odpowiadają kilkoma hasłami: rekomendacje od b. szefa MSZ Zbigniewa Raua oraz przyjaciółki Kaczyńskiego z Łodzi Janiny Goss, solidne wykształcenie, konserwatywne poglądy, pochodzenie z inteligenckiego domu (ojcem Bocheńskiego jest literaturoznawca prof. Tomasz Bocheński) i wreszcie dobra prezencja” – pisał analityk Polityki Insight.

I dodał: „Jest jednak i rewers tej monety – żaden z ważnych polityków PiS nie pali się do startu w Warszawie, gdzie o niezły wynik będzie niezwykle trudno. W wyborach parlamentarnych w 2023 r. partia Kaczyńskiego zdobyła tu zaledwie 22,1 proc.

Reklama