Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Start kampanii samorządowej. Tusk w Warszawie: Nie pójdziemy na żaden kompromis ze złem

Donald Tusk w czasie konwencji samorządowej w Warszawie, 17 lutego 2024 r. Donald Tusk w czasie konwencji samorządowej w Warszawie, 17 lutego 2024 r. Agencja Wyborcza.pl
W sobotę odbyły się konwencje samorządowe KO, Polski 2050 i PSL oraz Konfederacji. Donald Tusk i Rafał Trzaskowski w Warszawie wspólnie ogłosili start kampanii. „15 października wygraliśmy pierwszą rundę. Musimy dokończyć walkę” – mówił prezydent stolicy.

„Jesteśmy na początku drogi, a ta droga się nigdy nie kończy. Nie ma czasu na odpoczynek” – rozpoczął samorządową konwencję KO w Warszawie Donald Tusk. „Wczoraj wszyscy przeżywaliśmy tragiczną śmierć Aleksieja Nawalnego. To jest lekcja, która wyraźnie pokazuje, że w konfrontacji ze złem, tak oczywistym i manifestacyjnym, jakim jest władza Putina w Rosji, ale też w każdym miejscu na ziemi i w naszej ojczyźnie, nie możemy być bezsilni. Musimy pamiętać właśnie o tym przykazaniu – że dobro nie może być bezsilne”.

Premier odniósł się do słów Jarosława Kaczyńskiego, który w piątek był w Opocznie. Prezes PiS, komentując informację o śmierci byłego lidera rosyjskiej opozycji, powiedział: „Gdyby była dyktatura, to ci, którzy dzisiaj rządzą i wyprawiają te wszystkie rzeczy, (...) łamią konstytucję, łamią prawo, byliby po prostu na drugim świecie albo w więzieniach. Mógłby ich spotkać w prawdziwej dyktaturze los Nawalnego, tego, który zmarł w więzieniu po licznych prześladowaniach i który niewątpliwie został zamordowany”. „On to powiedział wczoraj do ludzi, do mediów: o co cały ten raban, o co oni się awanturowali, skoro mógł ich spotkać – i tu miał na myśli Rafała i mnie, i was wszystkich – los Nawalnego. Łaskawca” – komentował Tusk.

„Nigdy nie pójdziemy na żaden kompromis ze złem. Nie pójdziemy na kompromis z korupcją. My nigdy nie pomylimy tych dwóch porządków. Ja się nie pomylę, Rafał się nie pomyli. (...) W Warszawie będzie Warszawa, a w Polsce będzie Polska i polskie porządki” – podkreślił Tusk, przywołując cytat prezesa PiS, który powiedział, że „będzie jeszcze Budapeszt w Warszawie”.

Rafał Trzaskowski: Musimy zakończyć erę PiS

Kandydatem KO na prezydenta stolicy jest Rafał Trzaskowski, który chce – podobnie jak w 2018 r. – wygrać już w pierwszej turze. „15 października wygraliśmy pierwszą rundę. Dopiero pierwszą rundę. Po pierwszej rundzie nawet znokautowany przeciwnik potrafi się podnieść. Musimy wygrać wybory samorządowe we wszystkich regionach, w większości miast i na polskiej wsi, by zakończyć erę populizmu i erę PiS” – mówił prezydent stolicy. „Ostatnie tygodnie pokazały, że głównie zależało im na stanowiskach i pieniądzach, psuli wszystko, czego się dotknęli. Nie mieli żadnej idei”.

„Liderzy PiS kompletnie oderwali się od rzeczywistości. To, co oni dzisiaj wygadują o morderstwach politycznych. To, co mówi Jarosław Kaczyński, to powoduje panikę nawet w ich własnych szeregach. Nie dość, że się tam wszyscy nawzajem podsłuchiwali, to jeszcze widzą tego swojego lidera i już wiedzą, że dalej się tak nie da” – mówił Rafał Trzaskowski.

Premier Tusk ma zaangażować się w kampanię samorządową i jeździć od miasta do miasta. Tydzień temu rozpoczął ogólnopolską kampanię samorządową w Morągu na Warmii i Mazurach. Posłowie KO podkreślają, że ich plan na te wybory jest ambitny: celem jest przejęcie władzy we wszystkich 16 sejmikach.

Trzecia Droga-PSL: Razem na kampanijnym szlaku

Konwencja Polski 2050 oraz PSL w Kielcach rozpoczęła się od minuty ciszy ku czci zamordowanego Aleksieja Nawalnego i innych ofiar politycznego reżimu. „Nie ma zgody na bestialstwo, na niszczenie demokracji, wolności i niszczenie czyjejkolwiek niepodległości” – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, przytaczając słowa Jacka Kuronia. „Jak to dobrze widzieć Trzecią Drogę znowu razem, znowu na kampanijnym szlaku” – rozpoczął swoje przemówienie Szymon Hołownia. „Mówili nam, że to niemożliwe. Że dwóch gości, którzy są w polityce, są młodzi i ambitni, nigdy nie będzie w stanie przekroczyć tych ambicji. (...) Wiecie, po co jest Trzecia Droga? Właśnie po to, żeby za nasze bezpieczeństwo w tych niespokojnych czasach odpowiadał nie gość, któremu wydaje się, że jeśli przebierze się w skórzaną kurtkę i zrobi groźną minę, to będzie żołnierzem. Nie przebieraniec, tylko ktoś, kto ma w sercu myśl, że Polska musi być stabilna, mocna, silna: takim kimś jest Władysław Kosiniak-Kamysz”.

Liderzy Trzeciej Drogi podkreślali, że upokorzenie samorządów to jeden z największych grzechów poprzedniej władzy. „Jesteśmy żywym dowodem na to, że – jakby to powiedziała młodzież – nie żenimy wam trefnego towaru” – zażartował marszałek Sejmu.

Konfederacja z Bezpartyjnymi Samorządowcami

O godz. 9 w Warszawie również Konfederacja zainaugurowała kampanię samorządową. Rzeczniczka ugrupowania Ewa Zajączkowska-Hernik zapowiedziała, że kandydaci Konfederacji na prezydentów miast będą ogłaszać się w najbliższych dniach.

Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy założą wspólny komitet wyborczy i razem pójdą do wyborów. „Zdrowy rozsądek, podejście z szacunkiem do własnych wyborców, podejście z szacunkiem do prawdy – to są rzeczy, które nas połączyły. I dziś idziemy do wyborów samorządowych razem po to, żeby odzyskiwać te samorządy lub utrzymać tę pozycję, którą mamy, i ją wzmocnić. Dla dobra polskich obywateli” – tłumaczył Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu. „Będziemy zdobywać miejsca po to, by dobrze zadbać o interesy naszych wyborców i wszystkich Polaków. Chodzi o to, żebyśmy mieli mądrze zarządzane samorządu, żeby nie było marnotrawstwa, żeby nie było wykorzystywania publicznych pieniędzy na własny użytek, żeby nie było wykorzystywania pieniędzy na różne ideologie” – wymieniał Bosak.

Głos zabrała również Katarzyna Suchańska z Bezpartyjnych Samorządowców. „Łączy nas to, co dzieli nas z innymi partiami z politycznego mainstreamu – łączy nas umiłowanie wolności” – powiedziała. Bezpartyjni – wtedy jeszcze nie jako partia – zaistnieli w 2015 r., kiedy zbudowali kapitał polityczny rockmana Pawła Kukiza, prowadząc mu kampanię prezydencką. Kukiz zdobył wtedy blisko 21 proc. W wyborach samorządowych w 2018 zebrali 5,28 proc. głosów do sejmików. Najwięcej, 14,98 proc., w województwie dolnośląskim, gdzie rządzili w koalicji z PiS.

Bezpartyjni Samorządowcy: kim naprawdę są, komu się przysłużą, a komu zaszkodzą

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną