Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Soboń przed komisją, Nawacki do odwołania. Pięć tematów, o których musisz dziś wiedzieć

Przed komisją śledczą ds. przeprowadzenia wyborów Prezydenta RP w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego po raz drugi zeznawał w poniedziałek 18 marca 2024 r. Artur Soboń. Przed komisją śledczą ds. przeprowadzenia wyborów Prezydenta RP w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego po raz drugi zeznawał w poniedziałek 18 marca 2024 r. Artur Soboń. mat.pr. / Kancelaria Sejmu RP
Artur Soboń po raz drugi przed komisją śledczą; wniosek o odwołanie prezesów i wiceprezesów olsztyńskich sądów; Polska i Niemcy w koalicji zdolności opancerzonych; gratulacje dla Putina; Donaldowi Trumpowi grozi konfiskata majątku.

Artur Soboń przed komisją śledczą

W poniedziałek komisja śledcza ds. wyborów kopertowych konfrontowała zeznania dwóch świadków: byłego wiceprezesa Poczty Polskiej Grzegorza Kurdziela i byłego ministra aktywów państwowych Artura Sobonia. Soboń, który poprzednio nie chciał rozmawiać z komisją i przez kilka godzin powtarzał formułę, że wszystko, co wie o sprawie, powiedział w mowie wstępnej i nie ma nic do dodania, tym razem zmienił taktykę. „Pytany, w czyim imieniu działał i za co był odpowiedzialny, były minister Soboń powiedział w poniedziałek, że za nic. Po prostu jego przełożony i ówczesny szef, minister i wicepremier Marek Sasin, odwołał się do »jego wiedzy i doświadczenia« (Soboń wyjaśnił członkom komisji, że nie zna się ani na organizacji wyborów, ani na firmach poligraficznych). Premier Sasin najwyraźniej brak wiedzy i umiejętności uznał za wystarczającą kompetencję i poprosił go prywatnie, żeby się »poprzyglądał«, jakby tu można zorganizować wybory (ustawa o wyborach kopertowych była w Senacie). »Nie miałem wyborów w zakresie obowiązków«, »nie miałem uprawnień«, »to były kontakty nieoficjalne« – powtarzał Soboń w różnych konfiguracjach. Na pytanie, o czym rozmawiał na spotkaniach z kierownictwem Poczty Polskiej i z przedstawicielami firm poligraficznych, odpowiedział, że »o wszystkim i o niczym«” – relacjonuje Ewa Siedlecka.

I puentuje: „Genialny sposób na bezkarność: nie można pociągnąć do odpowiedzialności za nadużycie władzy kogoś, kto jej formalnie nie ma, bo nie ma jej na piśmie. Bo nie »organizuje«, tylko się »przygląda«. I w dodatku przyglądanie się zlecone ma »na gębę«”.

Komisja śledcza ds. wyborów kopertowych kontynuuje dziś swoje prace, zeznania złożą Wiktor Klimiuk, były członek gabinetu politycznego i doradca szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego oraz były członek rady nadzorczej Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, oraz Piotr Ciompa, były członek rady nadzorczej i były wiceprezes ds. finansowych PWPW.

Dziś odbędą się również przesłuchania w ramach komisji ds. afery wizowej. Przed komisją stanie Maciej Kowalski, były radca ambasady RP w Dakarze, obecnie konsul w Tunisie, oraz Lech Kołakowski, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi w latach 2021–23. Miał on, jak przekazał przewodniczący komisji Szczerba, próbować ściągnąć 39 obywateli krajów afrykańskich do Polski w „formule priorytetowej”.

Odwołanie Lasoty i Nawackiego

Ruszyła procedura odwołania dziewięciu prezesów i wiceprezesów olsztyńskich sądów, w tym prezesa Sądu Okręgowego w Olsztynie Michała Lasoty i prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie Macieja Nawackiego. Jak poinformował rzecznik tamtejszego SO Adam Barczak, wnioski ministra sprawiedliwości Adama Bodnara w tej sprawie zostaną zaopiniowane przez Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie we wtorek 19 marca.

Procedura odwołania prezesa Nawackiego została wszczęta w następstwie nadużywania przez niego władzy wobec sędziego Pawła Juszczyszyna, a także – jak można przeczytać w komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości – w związku z jego drugą kadencją jako członka Krajowej Rady Sądownictwa w sytuacji, gdy „wśród sędziów było powszechnie wiadome, że KRS ukształtowana ustawą z 8 grudnia 2017 r. nie spełnia kryteriów niezależności od władzy wykonawczej i ustawodawczej”.

Czytaj także: Jedzie walec PiS. Sędzia zdyscyplinowany za niezawisłość

Prezes Michał Lasota oraz wiceprezesi Marcin Czapski i Tomasz Kosakowski zostali zawieszeni w wykonywaniu czynności. Minister sprawiedliwości poprosił Kolegium SO w Olsztynie o opinię także w sprawie ich odwołania, co motywował udziałem sędziów w procedurach konkursowych przed neo-KRS.

Polska i Niemcy w koalicji zdolności opancerzonych

W poniedziałek szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz spotkał się z szefem niemieckiego resortu obrony Borisem Pistoriusem w Ośrodku Reprezentacyjnym MON w Helenowie pod Warszawą. „26 marca aktywujemy jako współliderzy, Polska i Niemcy, koalicję zdolności opancerzonych na rzecz wsparcia Ukrainy. To jedna z najważniejszych koalicji, jaka powstała, jesteśmy jako dwa państwa współliderami tego projektu” – ogłosił po spotkaniu minister Kosiniak-Kamysz. „Polska i Niemcy biorą odpowiedzialność za siły szybkiego reagowania w Europie. Do lipca nasze grupy bojowe – 2,5 tys. żołnierzy polskich, 2,5 tys. żołnierzy niemieckich – będą w gotowości do szybkiego reagowania. To są siły szybkiego rozmieszczenia wypełniające działania kompasu strategicznego, czyli planu przyjętego po wybuchu wojny w Ukrainie przez UE, by te siły szybkiego rozmieszczenia były realnym wsparciem i realną pomocą, muszą przejść okres przygotowania, uzyskania zdolności operacyjnych” – wyjaśniał szef MON.

Na początek maja we Wrocławiu Pistorius i Kosiniak-Kamysz zapowiedzieli także spotkanie Trójkąta Weimarskiego w formacie ministrów obrony Niemiec, Polski i Francji.

Modi, Erdogan i Kim Dzong Un gratulują Putinowi

Władimir Putin zwyciężył w wyborach prezydenckich w Rosji, uzyskawszy – jak podała w poniedziałek tamtejsza Centralna Komisja Wyborcza – historycznie wysokie poparcie 87,29 proc. głosujących. To będzie już piąta kadencja Putina na tym stanowisku, potrwa sześć lat i uczyni go najdłużej urzędującym przywódcą Rosji od 200 lat.

Choć większość demokratycznych rządów państw zachodnich i organizacji międzynarodowych podkreśla, że wybory w Rosji nie były wolne ani demokratyczne – jak pisze w swoim komentarzu Agnieszka Bryc, „wszystko było imitacją: legalność, otwartość, przejrzystość, kandydaci, zewnętrzni obserwatorzy i niezależność komisji wyborczych” – do Moskwy płyną także gratulacje. Złożyli je Putinowi jak dotąd przywódca Chin Xi Jinping, premier Indii Narendra Modi, prezydent Iranu Ebrahim Raisi i rządzący Koreą Północną Kim Dzong Un. W gronie tym znalazł się także premier Turcji Recep Tayyip Erdogan, który w rozmowie telefonicznej z Putinem wyraził wiarę w rozwój rosyjsko-tureckich stosunków i ponowił deklarację pośredniczenia w rozmowach Rosji z Ukrainą.

„W powyborczą noc Władimir Putin podkreślił, że jest gotów do rokowań w sprawie Ukrainy. To pułapka znana z instruktażu wojny kognitywnej, określana mianem »zaduszania wroga w przyjaznym uścisku«. Wynik »wyborów« w tzw. nowych obwodach sugeruje, że żadne ustępstwa terytorialne ze strony Moskwy nie wchodzą w grę” – komentuje Agnieszka Bryc.

Donald Trump może stracić swoje aktywa

Sąd w Nowym Jorku skazał w lutym tego roku Trump Organization na karę w wysokości 464 mln dol. za zawyżanie wartości majątku firmy w celu uzyskania pożyczek i kredytów od instytucji finansowych. Proceder trwał wiele lat. Były prezydent odwołał się od wyroku, sąd jednak nakazał mu – do czasu rozpatrzenia apelacji – wpłacić poręczenie majątkowe w wysokości wyznaczonej kary. Jak poinformowali w poniedziałek jego prawnicy, uzyskanie tak dużego zabezpieczenia w gotówce lub ekwiwalencie jest „praktycznie niemożliwe”. Poręczenia odmówiło Trumpowi 30 firm ubezpieczeniowych.

Czytaj także: Trump stanie przed sądem w Nowym Jorku. Prokuratorzy muszą się pospieszyć

Na tydzień przed terminem wyznaczonym na przedłożenie poręczenia (25 marca) Trump i jego prawnicy wnioskują o obniżenie jego wysokości do 100 mln dol. lub o przedłużenie terminu na zgromadzenie środków na zabezpieczenie. Jeśli byłemu prezydentowi nie uda się przekonać sądu do któregoś z tych rozwiązań, grozi mu konfiskata majątku. Deklarację gotowości do jej natychmiastowego przeprowadzenia wyraziła już prokurator generalna stanu Nowy Jork Letitia James.

Trumpowi dopiero co udało się wpłacić kaucję w wysokości 91,6 mln dol. w sprawie dotyczącej oskarżenia o zniesławienie dziennikarki E. Jean Carroll. Wygląda na to, że tym razem nie będzie tak łatwo.

Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną