Morawiecki i Sasin do prokuratury. NIK o szokujących przekrętach w czasie pandemii
Najnowszy raport NIK dotyczy wydania przez rząd PiS w czasie pandemii koronawirusa blisko 200 mln zł na zakup środków ochrony indywidualnej, czyli m.in. maseczek. NIK te wydatki uznaje za niezasadne. W swoim raporcie kontrolerzy piszą, że premier Mateusz Morawiecki w kwietniu 2020 r. polecił dwóm spółkom skarbu państwa – KGHM i Lotos – oraz Agencji Rozwoju Przemysłu kupno m.in. maseczek. Chodziło o szybkie dostawy środków, których brakowało w służbie zdrowia.
Dostawy rozpoczęły się już 14 kwietnia 2020 r., przed zawarciem umów ze spółkami, ale były realizowane aż do stycznia 2021. W dodatku część dostarczonych maseczek, znaczna część kombinezonów i przyłbic nie spełniała wymagań jakościowych, co mogło zagrażać życiu i zdrowiu personelu medycznego, który z nich korzystał.
NIK jednocześnie złożyła zawiadomienie do prokuratury. Kontrolerzy bowiem podkreślają, że ani spółki, ani Agencja, ani tym bardziej wybrani dostawcy nie mieli żadnego doświadczenia w obrocie materiałami medycznymi. KGHM to spółka miedziowa, Lotos – paliwowa. Wybrane firmy, które miały do Polski sprowadzić środki ochrony osobistej, też nie miały takiego doświadczenia – jedna zajmowała się handlem bronią, a druga sprowadzała z Chin akcesoria kosmetyczne do makijażu. I jakby tego było mało, środki ochronne, a więc kombinezony i maseczki, powinna była kupić podlegająca premierowi Agencja Rezerw Materiałowych.
Ustawione zakupy, wielkie straty Lotosu
Kontrolerzy ustalili jednak, że to nie spółki skarbu państwa wskazane przez premiera miały szukać dostawców. Zanim szef rządu wydał KGHM, Grupie Lotos i Agencji Rozwoju Przemysłu polecenie zakupu maseczek, przyłbic i kombinezonów, Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP) wymieniało maile z późniejszymi kontrahentami KPRM.