Zapiski kampanijne, część 11. W sondażach zastój. Główni aktorzy na drugim planie, inni robią hałas
Kampania prezydencka ledwo się rozkręciła i nabrała pewnej dynamiki po wywiadzie Krzysztofa Stanowskiego ze Sławomirem Mentzenem, by znowu delikatnie przycichnąć. Od kandydatów na prezydenta, nawet głównych, więcej hałasu robią inni aktorzy i inne wydarzenia. Wojna celna USA z resztą świata, sejmowe starcie Jarosława Kaczyńskiego z Romanem Giertychem, obniżenie składki zdrowotnej – wszystko to wpływa na kampanię i tworzy jej kontekst, ale sami kandydaci są niezmiennie spychani na drugi plan. Mamy też chwilowo zastój w sondażach.
Czytaj też: Majaczy mijanka Mentzena z Nawrockim. Kilka za i kilka przeciw
Nawrocki coraz bardziej bogoojczyźniany
Co słychać u głównych pretendentów? Rafał Trzaskowski uczcił 30. rocznicę uruchomienia metra w Warszawie („metro to nie tylko środek transportu, to idea, która łączy miasto w jeden organizm”), a w Ostrowi Mazowieckiej zainaugurował akcję „Obywatele Naprzód”, która zdaje się polega na tym – tak wynika z depeszy PAP – że do głosowania na Trzaskowskiego będzie namawiał nie tylko Trzaskowski, lecz także posłowie KO.
Karol Nawrocki zaś robi się coraz bardziej polski, narodowy, tradycyjny i bogoojczyźniany.
„W kolejkach do lekarzy i przychodni pierwszeństwo muszą mieć obywatele Polski. W szkołach i przedszkolach – polskie dzieci. Musimy wprowadzić brak dopłat do ukraińskich i innych emerytur, a świadczenia socjalne będą przede wszystkim dla Polaków.