Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Marsz, marsz, Nawrocki! Fanzinowa impreza dla tych, co mają w sercu Polskę i prezesa

Impreza nosiła kilka nazw. Między innymi „Wielki Marsz” oraz „Marsz Tysiąclecia”. Wokół uwijała się TV Republika. 12 kwietnia 2025 r. Impreza nosiła kilka nazw. Między innymi „Wielki Marsz” oraz „Marsz Tysiąclecia”. Wokół uwijała się TV Republika. 12 kwietnia 2025 r. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl
To będzie „wiosna Polaków”, agitował tłum na okoliczność swojego startu w wyborach kandydat obywatelski. Cóż, wierzymy, że prezydent Karol Nawrocki będzie godnym następcą Bolesława. Zobaczymy, którego.

W sobotę 12 kwietnia w południe na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie ponad tysiąc par tańczyło poloneza, bijąc rekord Guinessa w tej zacnej konkurencji. Razem z nimi kilkadziesiąt tysięcy zwolenników PiS, członków Solidarności i Klubów Gazety Polskiej maszerowało ku pl. Zamkowemu, niosąc polskie flagi oraz hasła i transparenty antyniemieckie, tudzież „antytuskowe”.

Czytaj także: Po debacie w Końskich. Trzaskowski ominął rafę, Nawrocki zabuksował. To był wieczór Hołowni

TV Republika, potężna amatorszczyzna

Impreza nosiła kilka nazw. Między innymi „Wielki Marsz” oraz „Marsz Tysiąclecia”. Wokół uwijała się TV Republika, pytając, kogo się tylko dało, o to samo: „Dlaczego Tusk chce odebrać koncesję TV Republika?”. Prawidłowa odpowiedź: „Boi się prawdy”. Odpowiedź alternatywna: „Tak mu kazali Niemcy”.

Siermiężność i cyniczna łopatologia propagandy TV Republika podczas transmisji tej imprezy to zjawisko iście demoniczne. Warto było raz to zobaczyć, choć „odzobaczyć” się tego już nie da. A do tego jakimś cudem sygnał się urwał akurat w połowie przemówienia Karola Nawrockiego. W pewnym momencie w tle słychać było jakieś kłótnie pracowników. TV Republika to amatorszczyzna, lecz potężna brakiem jakichkolwiek hamulców w robieniu ludziom wody z mózgu.

To dobrze, że PiS i KO postanowiły zmierzyć się w „kryterium ulicznym”, w którym wygrywa ten, kto zorganizuje większy marsz.

Reklama