Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Algorytm chaosu ministra Glińskiego

Piotr Gliński Piotr Gliński Forum
W ostatnich dniach minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński podjął dwie zaskakujące decyzje personalne. Konia z rzędem temu, kto zrozumie, o co mu właściwie chodzi z tymi awansami i odwołaniami.

Najpierw Piotr Gliński podjął decyzję o nieprzedłużaniu kontraktu dyrektorskiego szefowej Centrum Sztuki Współczesnej „Zamek Ujazdowski” w Warszawie Małgorzacie Ludwisiak. Chwilę później identycznie zachował się wobec szefa Instytutu Adama Mickiewicza Krzysztofa Olendzkiego. Żeby była jasność: tym razem nie naginał i nie łamał prawa (co mu się wcześniej zdarzało), mógł taką decyzję podjąć, ale mówiąc szczerze, większość oczekiwała, że nic się nie zmieni. Było więc zaskoczenie, a nawet nieśmiałe głosy protestu.

Co się zdarzyło w Centrum Sztuki Współczesnej

Małgorzata Ludwisiak zarządzała CSW jeszcze z nadania poprzedniej szefowej resortu Małgorzaty Omilanowskiej. Mam mieszane uczucia wobec programu, który realizowała. Za jej kadencji pojawiło się kilka wystaw ważnych, ciekawych, z rozmachem przygotowanych, skłaniających do dyskusji, że przypomnę „Późną polskość” czy „Inne tańce”. Ale dużo było także propozycji dość odległych od spraw, którymi żyjemy.

Ludwisiak prowadziła politykę wystawienniczą nader ostrożną, nie bulwersowała, unikała konfliktów artystycznych i politycznych, choć trudno powiedzieć, czy to wada, czy zaleta. Natomiast niewątpliwie przyczyniła się do poprawy atmosfery w instytucji targanej wcześniej ogromnymi konfliktami personalnymi. Wydawało się, że dla obecnej władzy jest dość bezproblemową kandydatką.

Reklama