Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Wodozbiór – co kryje „Gruba Kaśka” Stanisława Augusta? Nowa wystawa w Łazienkach Królewskich

Wodozbiór, Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie, fot. Paweł Czarnecki Wodozbiór, Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie, fot. Paweł Czarnecki Paweł Czarnecki, Muzeum Łazienki Królewskie
W Łazienkach Królewskich, po trwającej dwa lata konserwacji, już wiosną 2020 zostanie udostępniony dla zwiedzających kolejny zabytkowy obiekt – Wodozbiór. Ze względu na architekturę i funkcję jest to jeden z najciekawszych i najbardziej tajemniczych budynków całego założenia. Wzorowany, zgodnie z zasadami klasycyzmu, na starożytnym zabytku – grobowcu Cecylii Metelli przy Via Appia w Rzymie – swym kształtem nie zdradza, że kryje zbiornik na wodę.

Baszta, Studnia, Okrągła Wieża czy Grobowiec?

Nieznany jest ani projektant, ani dokładna data powstania tej dwukondygnacyjnej budowli z wewnętrznym dziedzińczykiem, która do dziś, po części, pełni swoją pierwotną funkcję – skrywa w sklepionej kolebkowo piwnicy zbiornik wypełniony wodą. Niewielki budynek w formie walca usytuowany jest u podnóża skarpy wiślanej w niedalekim sąsiedztwie Starej Oranżerii. O ciekawej historii i praktycznym przeznaczeniu Wodozbioru, zwanego na przestrzeni wieków również Rezerwuarem, Studnią czy też Okrągłą Wieżą lub Basztą, a także roli wody, jako niezwykle ważnym czynniku kształtowania przestrzeni Łazienek, opowiada nowa ekspozycja prezentowana w zrewitalizowanych wnętrzach budynku.

Pierwotny wygląd Wodozbioru, jaki znał ostatni król Polski Stanisław August, utrwalony został przez Zygmunta Vogla w 1794 r. Na akwareli widzimy usytuowaną nieopodal Starej Oranżerii i Białego Domu charakterystyczną prostą bryłę budynku, przy którym kobiety rozwieszają pranie. Artysta uchwycił także studzienkę po zachodniej stronie rotundy, co tylko podkreśla jej gospodarczą rolę. Najwcześniejszym przekazem źródłowym, świadczącym o istnieniu budynku, jest tzw. plan z Jabłonny z 1765 r. Wodozbiór stanowił część Łazienek zakupionych przez Stanisława Augusta rok wcześniej. Z uwagi na funkcję – doprowadzanie wody niezbędnej do ożywienia ogrodowych fontann i źródeł – Wodozbiór mógł powstać jednak już w XVII w., za czasów twórcy ujazdowskiej Łazienki tj. Stanisława Herakliusza Lubomirskiego, marszałka wielkiego koronnego, poety i mecenasa sztuk.

Wnętrze Wodozbioru – parter, Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie, fot. Paweł CzarneckiPaweł Czarnecki, Muzeum Łazienki KrólewskieWnętrze Wodozbioru – parter, Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie, fot. Paweł Czarnecki

Wodozbiór swą obecną formę zyskał w 1823 r. Autorem projektu zmieniającego ceglaną rotundę w klasycystyczną budowlę był Chrystian Piotr Aigner. Po przebudowie wieża zyskała boniowaną elewację zwieńczoną gzymsem z fryzem zdobionym bukranionami i girlandami oraz pełną attyką, a także dwukolumnowy portal. W okresie klasycyzmu architektura grobowca Cecylii Metelli cieszyła się niezwykłą popularnością w całej Europie i stała się wzorem dla wielu ówczesnych budynków, w tym także dla kuchni w niedalekiej Królikarni na Mokotowie.

Mieszkanie na wodzie

Oprócz gromadzenia wody podstawowym zadaniem Wodozbioru w XVIII w. była regulacja cieków wodnych spływających z wysokiej skarpy wiślanej, u stóp której zbudowano Łazienki. Jak podaje inwentarz dóbr królewskich z 1783 r. woda z Rezerwuaru doprowadzana była do fontanny w Pałacu na Wyspie – dawnej Łaźni Lubomirskiego – i do fontanny na jego południowym tarasie. Wodozbiór, co niezwykle ciekawe, był nie tylko zbiornikiem na wodę, ale pełnił również funkcję mieszkania dla królewskiej służby, co odnotowano w raportach budowlanych z 1777 r. W tym czasie wyposażenie trzech ułożonych amfiladowo pomieszczeń, których układ zachowany jest do dziś, stanowiły stoliki jesionowe i sosnowe, stołki obite białym materiałem w niebieskie kwiaty oraz łóżka i tapczan. Mieszkanie posiadało także ogrzewanie, dzięki dwóm piecom kaflowym, których pozostałości w postaci palenisk znajdują się w przedsionku. Ostatnie prace konserwatorskie potwierdziły, że ściany pokoi pokryte były białymi i żółtymi pasami – zachowana dekoracja ścienna została odsłonięta i częściowo odtworzona.

Wnętrze Wodozbioru – parter, Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie, fot. Paweł CzarneckiPaweł Czarnecki, Muzeum Łazienki KrólewskieWnętrze Wodozbioru – parter, Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie, fot. Paweł Czarnecki

Woda – źródło życia i natchnienia

Już od czasów starożytnych twórcy ogrodów szczególną wagę przywiązywali do symbolicznego znaczenia wody. Jako życiodajna siła była utożsamiana z płodnością, czy odrodzeniem, ale także z oczyszczeniem, mądrością i prawdą. Z żywiołem wody ściśle związana jest również opowieść o początkach Łazienek, dla powstania których inspiracją był mit o Hippokrene – źródle poetyckiego natchnienia. Według mitologii źródło to powstało za sprawą Pegaza, który uderzył kopytami w skały na wzgórzu Helikonu. Poszukiwanie źródeł poetyckiego natchnienia to temat obecny w sztuce tworzenia ogrodów od czasu renesansu. W nawiązaniu do mitologicznych przekazów budowano groty z fontannami, w których miały przebywać Muzy. Miejsca te, dekorowane tufowymi kamykami i muszlami, miały zachęcać do głębszej refleksji i medytacji, a tryskające w nich źródła strzeżone przez Muzy utożsamiano z krynicą poetyckiego natchnienia.

Do tej idei odwołał się także Stanisław Herakliusz Lubomirski, który pod koniec XVII w. zlecił wybudowanie barokowego pawilonu ogrodowego zwanego Łaźnią, według projektu holenderskiego architekta Tylmana van Gameren. Centralnym pomieszczeniem pawilonu była grota z fontanną Hippokrene. W XVIII w. król Stanisław August, przekształcając Łaźnię w klasycystyczny Pałac na Wyspie, zrezygnował z helikońskiego źródła, wznosząc w tym miejscu rotundę z posągami królów Polski oraz popiersiami rzymskich imperatorów. Król kontynuował jednak ideę wywodzącą się z mitu o Hippokrene, chciał, aby postrzegano Łazienki jako miejsce, w którym przebywają Muzy, a on sam przewodzić miał nimi pod postacią Apollina. Monarcha chętnie utożsamiał się z greckim bogiem, jak wszyscy europejscy władcy z Ludwikiem XIV na czele.

Wnętrze Wodozbioru – piętro, Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie, fot. Paweł CzarneckiPaweł Czarnecki, Muzeum Łazienki KrólewskieWnętrze Wodozbioru – piętro, Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie, fot. Paweł Czarnecki

Łazienki pełne atrakcji

Na nowo otwartej ekspozycji ukazano fascynującą historię i funkcje Wodozbioru. Opowiada ona także o znaczeniu wody i jej wpływie na całe łazienkowskie założenie – od kształtowania przyrody, poprzez funkcje użytkowe, aż po znaczenie symboliczne. Za pomocą wody budowano przestrzeń ogrodów, tworząc bogate systemy wodne złożone ze stawów i kanałów. Ujmowano ją w ozdobne formy architektoniczne, takie jak kaskady, słupy wodne, źródełka i fontanny. W przestrzeni Łazienkowskich ogrodów funkcjonował także Amfiteatr ze sceną na wyspie, przez co woda stawała się częścią widowisk i spektakli. Wykorzystanie żywiołu podnosiło splendor dworskich uroczystości i było obowiązkiem każdego władcy.

Celem wystawy jest zapoznanie widzów z bogactwem atrakcji wodnych Łazienek oraz z niepowtarzalnym układem hydrologicznym całego założenia, a także możliwość odkrycia niezliczonych symboli i znaczeń związanych z wodą obecnych w dekoracjach budynków i przestrzeni ogrodu.

Tekst: Aneta Czarnecka

Kuratorzy wystawy:

Aneta Czarnecka, Piotr Skowroński, Joanna Szumańska

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama