Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Nagrody Pulitzera 2021. Petarda w dziedzinie poezji

Natalie Diaz Natalie Diaz Arch. pryw.
Nagrody Pulitzera dobrze oddają charakter burzliwego 2020 r., zdominowanego przez pandemię koronawirusa i przyspieszone przemiany społeczne.

Ogłoszone w sobotę 12 czerwca tegoroczne nagrody Pulitzera odzwierciedlają burzliwy charakter 2020 r., zdominowanego przez pandemię, ale też gwałtowne przyspieszenie przemian społecznych związanych m.in. z ruchami Black Lives Matter i #MeToo. O tym, jak dramatyczny i zarazem przełomowy był to rok, przypomina wyróżnienie specjalne dla Darnelli Frazier, autorki nagranego telefonem komórkowym filmu, na którym widać zabójstwo George’a Floyda i słychać wielokrotnie powtórzone przez umierającego mężczyznę słowa „I can’t breathe” (Nie mogę oddychać).

Właśnie to nagranie stało się bezpośrednią przyczyną zamieszek, które wybuchły 27 maja w Minneapolis, ale w ciągu paru dni ogarnęły, jak pamiętamy, cały kraj, a w jakimś sensie cały świat. W uzasadnieniu jurorzy podkreślają szczególną rolę obywateli wspierających dziennikarzy w walce o prawdę i sprawiedliwość.

Czytaj też: Wyrok ws. zabójstwa George′a Floyda. Derek Chauvin winny

Dramat rdzennej ludności

Długa lista nagród w kategorii dziennikarstwo obrazuje największe zeszłoroczne dramaty, czyli oczywiście mroczne żniwo pandemii, do którego przyczyniła się nieadekwatna i niespójna reakcja rządu federalnego, a także potężny problem, jakim są narastające nierówności społeczne wynikające ze splotu czynników rasowych i klasowych.

Coraz częściej podnoszonym tematem jest sytuacja ludności rdzennej, czyli przedstawicieli pierwszych narodów, o których dawniej mówiło się, wrzucając wszystkich do jednego worka, mylnie „Indianie”. Wbrew sentymentalnym opowieściom o „ostatnich Mohikanach” pierwsze narody nie tylko nie zostały wyeliminowane, ale w ostatnich dekadach przeżywały też prawdziwy renesans, jeśli chodzi o rozwój kultury, a także plemienne sposoby organizowania się i rządzenia, na przekór bolesnemu dziedzictwu kolonializmu. Niestety pandemia okazała się dla rdzennych społeczności szczególnie okrutna: śmiertelność była tam dwukrotnie większa niż wśród białych Amerykanów.

Czytaj też: Wizerunek rdzennych mieszkańców Ameryki

Pulitzer dla Natalie Diaz

Tym bardziej cieszy prawdziwa petarda, jaką jest tegoroczna nagroda w dziedzinie poezji. Otrzymała ją Natalie Diaz za książkę „Postcolonial Love Poem” (Graywoolf Press, 2020). To jej druga książka po „My Brother Was an Aztec” (2012). W uzasadnieniu werdyktu czytamy: „to hymn pragnienia, które sprzeciwia się wymazywaniu. Znakomita druga książka Natalie Diaz domaga się, aby każde ciało niesione na jej stronach – ciała języka, ziemi, rzek, cierpiących braci, wrogów i kochanków – zostało obdarzone dotykiem i ukochane. Przez te wiersze z ran zadanych przez Amerykę rdzennej ludności wykwitają rozkosz i czułość”. Diaz, według jurorów, daje coś potężniejszego od nadziei: daje przyszłość zbudowaną na naszych dzisiejszych wyborach. „Wybór u Diaz jest jasny – to miłość”.

Diaz pochodzi z plemienia Mojave, mieszka w Arizonie i pracuje ze starszyzną plemienną, w tym z osobami, dla których Mojave to język matczyny. Mówi, że pisanie jest dla niej sposobem na zbadanie, „dlaczego czegoś pragnę, czegoś się boję, o coś się martwię. To wszystko wiąże się z pewnym rodzajem głodu”. Warto posłuchać Diaz czytającej swoje wiersze. Choć napisane po angielsku, nie w Mojave, brzmią naprawdę pięknie. Poezja Diaz jest przejrzysta, zmysłowa, inteligentna, niepodrabialna. Tu początek wiersza „Te dłonie, jeśli nie bogowie” (w moim prowizorycznym przekładzie):

Czyż nie płynęły jak rzeki –
jak chwała, jak światło –
przez siedem dni twojego ciała?

I czyż to nie było dobre?
One przy twoich biodrach –

czyż nie to właśnie odczuwał Bóg, ściskając
pierwsze Ukochane: wszystko?

Czytaj też: Indianie, wyrzut sumienia

Nagrody dla gwiazd

W prozie triumfuje w tym roku Louise Erdrich, Chippewa, nagrodzona za powieść „The Night Watchman” (Harper). Erdrich jest prawdziwą gwiazdą, autorką szesnastu powieści, z których wiele osiągnęło status bestsellerów, laureatką National Book Critics Award i (dwukrotnie) National Book Critics Circle Award. W kategorii dramat nagrodzono „The Hot Wing King” autorstwa czarnoskórej Katori Hall. Cieszymy się!

Czytaj też: Międzynarodowe Czytanie 2020, czyli 20 lektur obowiązkowych

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
O Polityce

Dzieje polskiej wsi. Zamów już dziś najnowszy Pomocnik Historyczny „Polityki”

Już 24 kwietnia trafi do sprzedaży najnowszy Pomocnik Historyczny „Dzieje polskiej wsi”.

Redakcja
16.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną