Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Sztuczna inteligencja z talentem twórczym

NVIDIA STUDIO NVIDIA STUDIO mat. pr.
Do niedawna sądzono, że sztuka to ostatni bastion kreatywności, w którym sztuczna inteligencja nie może dorównać człowiekowi. Niedawne głośne skandale, jak i nadejście nowych, przełomowych technologii przesuwają jednak granice niemożliwego.

Konkurs prac plastycznych organizowany przez Colorado State Fair to lokalna impreza o znikomym prestiżu, a jednak werdykt, który wyróżnił główną nagrodą dzieło Jasona Allena „"Théâtre D'opéra Spatial", odbił się w świecie dużym echem. Autor wykorzystał bowiem w procesie twórczym program komputerowy Midjourney, który przetwarza słowny opis sceny na grafikę. Mimo że Midjourney nie jest nawet produktem finalnym (obecnie w fazie publicznych testów – open beta), zaszyta w nim sztuczna inteligencja pomogła Allenowi stworzyć dzieło tak sugestywne, że jurorzy uznali je za warte laurów. Tak, to człowiek wybierał podsuwane przez algorytmy warianty i nadawał obrazowi finalne szlify w Photoshopie, ale pytanie o autorstwo zadawało wielu. Komu – czemu? – tak naprawdę należą się brawa?

Nie mniejszym zainteresowaniem – choć tym razem bez cienia kontrowersji – cieszył się ostatnio także projekt ekologicznego miasta przyszłości przygotowany przez indyjskiego architekta Manasa Bhatię. Również w tym przypadku pochodzący z New Delhi wizjoner skorzystał z pomocy sztucznej inteligencji Midjourney. Najpierw nakarmił program odpowiednimi hasłami, jak „futurystyczne wieżowce”, „symbiotyka”, „bioluminescencyjny materiał", "utopijna technologia", i tak oto powstało metropolis zbudowane z budynków-drzew, porośniętych zagajnikami i algami, odległe od betonowej siermiężności dzisiejszych miast.

Łukasz 'NAWER' Habieramat. pr.Łukasz "NAWER" Habiera

Istnieje wiele programów komputerowych, które wykorzystują sztuczną inteligencję do tworzenia obrazów. Potrzebną do tego gigantyczną moc obliczeniową dostarczają karty graficzne, zdecydowanie bardziej wydajne w tego typu zadaniach – i w wielu innych zastosowaniach, o czym za chwilę – od tradycyjnych procesorów. Niedawno w galerii Mysia 3 w Warszawie odbył się wernisaż obrazów stworzonych przy wykorzystaniu programu NVIDIA Canvas, który wykorzystuje moc kart graficznych NVIDIA, a konkretnie bardzo wydajne procesory graficzne GeForce RTX. Precyzując, autorzy wykorzystali laptopy z certyfikacją NVIDIA Studio. Karta graficzna NVIDIA GeForce RTX, aby w pełni uwolnić swój potencjał, potrzebuje bowiem wsparcia ze strony odpowiednio wydajnych innych podzespołów komputerowych, jak choćby procesor czy pamięć RAM. Certyfikat NVIDIA Studio oznacza, że dany komputer – czy to przenośny, czy stacjonarny – spełnia żądane wymagania i może obsługiwać programy wykorzystujące moc kart graficznych NVIDIA GeForce RTX.

Każdy z przedstawionych obrazów sąsiadował z wyjściowym szkicem artysty, obrazującym, jak sztuczna inteligencja przekształca proste linie i kształty w realistyczny pejzaż. Szokujące jest to, że każda z wyróżnionych prac była naprawdę efektownym obrazem, który śmiało można byłoby pokazać w galerii jako pracę człowieka – uzdolnionego artysty – lub co najmniej wykorzystać jako ilustrację w książce. Dostępne dla przybyłych stanowiska z laptopami z certyfikatem NVIDIA Studio i programem NVIDIA Canvas pozwalały osobiście przekonać się, co można stworzyć z pomocą sztucznej inteligencji. I to nawet wtedy – co autor tych słów potwierdził na własnym przykładzie – gdy nie ma się za grosz talentu plastycznego. Kosmiczno-baśniowe pejzaże, w jakie przetworzyła moje toporne gesty myszką sztuczna inteligencja w oparciu o zadane szablony, robiły zaskakująco dobre wrażenie. Jeszcze parę lat temu, gdy nikomu nie śniło się o równie zaawansowanych technologiach, z portfoliem złożonym z takich prac zdobyłbym bez trudu angaż ilustratora w wydawnictwie książkowym. Refleksja: programy typu NVIDIA Canvas zwiastują ciężkie czasy dla zawodowych twórców ilustracji i grafików.

Dawid Herdamat. pr.Dawid Herda

Przez długie dekady doskonalono karty graficzne z myślą o bardzo wyspecjalizowanych funkcjach: obsługiwały albo gry komputerowe, albo programy wspomagające pracę profesjonalnych grafików i architektów. Nowoczesne karty graficzne, ze względu na swą wydajność i wszechstronność, są dziś jednak wykorzystywane w rozmaitych zadaniach. Obserwowany w minionych latach gwałtowny wzrost wartości kryptowalut spowodował olbrzymie problemy z dostępnością kart graficznych i związany z tym spekulacyjny, duży wzrost cen. To bowiem karty graficzne, jak się okazało, najbardziej wydajnie wspomagały „kopanie” kryptowalut. Po niedawnym załamaniu się rynku kryptowalut problemy z dostępnością kart graficznych minęły, co z ulgą przyjęło wielu twórców, nie tylko grafików i architektów. Nowoczesne karty graficzne znajdują dziś bowiem wiele rozmaitych zastosowań.

Od wydajności procesora graficznego zależy choćby obróbka zdjęć fotograficznych. Ze względu na coraz bardziej rozdzielcze matryce aparatów fotograficznych - nawet tych wykorzystywanych w smartfonach – pojedynczy fotograficzny plik RAW może być dziś tak „ciężki”, że jego obróbka w Photoshopie, przy wykorzystywaniu mało wydajnej elektroniki, trwałaby nieakceptowalnie długo. Komputer klasy NVIDIA Studio potrafi zdecydowanie skrócić ten czas, aż do poziomu funkcjonalnego komfortu. To jedno z typowych zadań, w których nie ma drogi na skróty – nawet bardzo silny tradycyjny procesor nie jest w stanie zbliżyć się wydajnością do nowoczesnego procesora graficznego, w jaki wyposażone są karty z rodziny NVIDIA GeForce RTX. To przewaga nie dwu-, czy kilkukrotna nawet – to wręcz różnica rzędu wielkości. Konkretny przykład, porównanie czasu renderowania tego samego obrazu w programie Adobe Media Encoder: praca, która potężnemu procesorowi Intel Core i7 11800H zajęła 42 minuty i 51 sekund, przy użyciu karty NVIDIA GeForce RTX 3070 w wersji mobilnej (wykorzystanej w laptopie) trwała zaledwie 2 (słownie: dwie) minuty i 27 sekund.

Sztuczna inteligencja wykorzystująca moc obliczeniową nowoczesnej karty graficznej potrafi kreować prawdziwe wizualne cuda w czasie rzeczywistym, co wykorzystują między innymi filmowcy i twórcy wideoreklam. Dzięki uprzejmości twórców z firmy PixelRace miałem okazję przekonać się, jak łatwo można zmieniać perspektywę wyświetlanego na ekranie obrazu – trójwymiarowej, filmowej sceny. Trzymając w rękach kamerę (zamontowany w lekkim, ramowym statywie z czujnikami smartfon), mogłem, zmieniając położenie, „filmować” stojący przede mną na podjeździe samochód. Obchodząc go z różnych stron, uzyskiwałem rzecz jasna ujęcie z różnych perspektyw: a to od strony lewych drzwi, a to od strony bagażnika lub drzwi prawych. Rzecz w tym, że samochód nie był prawdziwy. Był wyświetlany na ekranie przede mną. A mimo to zachowywał się jak rzeczywisty obiekt w trójwymiarowej przestrzeni. To technologia, dzięki której kręci się dziś bardzo łatwo realistyczne sceny w reklamach, jak i filmach fabularnych. Są tak naturalistyczne i sugestywne, że widz nie ma szansy zorientować się, że to tylko cyfrowa kreacja.

Dzięki sztucznej inteligencji i napędzającej ją mocy obliczeniowej współczesnych kart graficznych granica między tym, co realne, a co niemożliwe i wyobrażone coraz bardziej się zaciera.

Wernisaż obrazów stworzonych w programie NVIDIA Canvas oraz pokaz innych zastosowań komputerów z certyfikatem NVIDIA Studio przygotowały firmy NVIDIA i Komputronik https://www.komputronik.pl/lp/back-to-school-studio/

Materiał przygotowany przez NVIDIA

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama