Urodził się 5 października 1881 r. w tonącej w andaluzyjskim słońcu Maladze, zmarł niecałe 92 lata później w Mougins, niewielkim miasteczku na francuskim Lazurowym Wybrzeżu. Po drodze były jeszcze Barcelona, Madryt, Paryż, Nowy Jork i wiele innych miejsc, w których mieszkał dłużej, rezydował krócej lub zatrzymywał się tylko na chwilę. Zawsze jednak pozostawiał po sobie ślad, bo Picasso był artystą tyleż genialnym, co prawdziwie globalnym.
Dlatego właśnie taki charakter przyjmą wydarzenia rocznicowe związane z półwieczem jego śmierci. Rok 2023 oficjalnie nazwany został Rokiem Picassa – z tej okazji rządy Hiszpanii i Francji zorganizują wspólnie całą serię wystaw, debat i sympozjów poświęconych jego twórczości. Program obchodów został przygotowany z imponującym wręcz rozmachem. Swoim zasięgiem geograficznym obejmie Europę i Stany Zjednoczone, a tematycznie uwzględni nie tylko malarstwo Picassa, ale też dzieła litograficzne, szkice i inne prace, które po sobie pozostawił.
Tematem przewodnim łączącym te wydarzenia będzie uniwersalizm dzieł artysty oraz ciągłe odgrywanie przez niego fundamentalnej roli w sztuce, zarówno osobiście w wieku XX, jak i w kolejnym stuleciu, kiedy nadal pozostawał inspiracją dla wielu młodszych twórców. Choć oczywiście każdy element Roku Picassa ukazywać go będzie z innej strony, rozbijając na czynniki pierwsze najważniejsze motywy jego prac, to osią, na której organizatorzy opierają się w rocznicowym kalendarzu jest jego miejsce w kulturze i sztuce Europy. Picasso to bowiem kwintesencja nie tylko europejskiego tworzenia, ale i europejskich losów. Jego sztuka, choć wielofunkcyjna, pełniła zawsze rolę lustra wobec najważniejszych wydarzeń Starego Kontynentu. Picasso jak nikt potrafił uchwycić zmieniające się prądy kulturowe i polityczne, poddać je krytycznej analizie w swoich pracach, uchwycić ich naturę i konsekwencje – czego doskonałym przykładem jest Guernica, znajdujący się w zbiorach madryckiego Muzeum Królowej Sofii obraz opowiadający o horrorze wojny domowej w Hiszpanii.
Picasso nie był jednak artystą wyłącznie swoich czasów. Doskonale znał sztukę poprzedzającą jego epokę, niejednokrotnie zresztą do niej nawiązywał. Na metaforycznej osi czasu czuł się bardzo swobodnie. Czasem, parafrazując Martina Heideggera, był artystą „wychylonym do przodu”, próbującym zmaterializować to, co dopiero przed nami – widać to najlepiej w jego pracach surrealistycznych, często będących najbardziej abstrakcyjnymi w katalogu jego dzieł. Innym razem budował z przeszłości, dowodząc prawdziwości tezy, że to, co było, tak naprawdę nie istnieje, można więc ową przeszłość dowolnie reinterpretować. Czerpał przez to garściami z dziedzictwa innych hiszpańskich mistrzów: Velázqueza, El Greco, Goi.
Właśnie zetknięciom Picassa z tym pierwszym poświęcona będzie wystawa w madryckim Casa de Velázquez. W jej ramach od września do listopada 2023 r. podziwiać można będzie obrazy powstałe w 1957 r., kiedy to Picasso udał się na czteromiesięczne odosobnienie, malując w jego trakcie aż 58 dzieł bezpośrednio inspirowanych Pannami dworskimi Velázqueza. Punktem wyjścia dla fascynacji barokowym twórcą była dla Picassa pierwsza wizyta w muzeum Prado, jeszcze w czasach nastoletnich. Ona również zostanie przypomniana na wystawie, skonstruowanej jako „lustrzana gra” dzieł obu artystów. Jej kurator Emmanuel Guigon, na co dzień dyrektor Muzeum Picassa w Barcelonie, umieścił na niej również archiwalne zdjęcia, odręczne notatki malarza oraz materiały audiowizualne. Wszystko po to, by, jak piszą organizatorzy, wystawa przyjęła formę „estetyczno-poetyckiej podróży”, której głównym tematem będzie kwestia artystycznego tworzenia.
Pablo Picasso był artystą, który nigdy nie przestawał być otwarty na to, co nowe. Dlatego jedynym stałym czynnikiem w jego twórczości była zmiana. Nieustanne poszukiwanie zarówno nowych form ekspresji, jak i technik praktyki artystycznej. Właśnie dlatego zorganizowane w ramach Roku Picassa wydarzenia nie będą poświęcone wyłącznie jego dorobkowi malarskiemu. Znajdziemy tam też między innymi prace ceramiczne, szkice, nagrania – często jednocześnie, bo Picasso nierzadko koncentrował się na jednym temacie, wyrażając go za pomocą najróżniejszych form. Temu aspektowi jego twórczości poświęcona będzie wystawa „Picasso – materia i ciało”, zaplanowana w jego rodzinnej Maladze na okres od 8 maja do 10 września 2023 r. Tamtejsze Museo Picasso pokaże go jako rzeźbiarza, prezentując podejście twórcy do ludzkiego ciała – widział on w nim zarówno instrument wyrazu artystycznego, jak ostateczną formę reprezentacji człowieka. Oprócz bogactwa metody, znajdzie się tu też bogactwo materiału, bo Picasso umiał w sztukę przekształcić niemal wszystko. Żelazo i drewno, papier i płótno, cement i gips, brąz i stal. Rzeźby pokazane w Maladze pokażą go właśnie z tej strony, jako twórcę posługującego się nieskończoną wręcz mnogością języków artystycznych. Ciało ludzkie okazało się pod tym względem niezwykle wdzięcznym, plastycznym źródłem inspiracji, dlatego organizatorzy zaprezentują w jego rodzinnym mieście rzeźby ze wszystkich okresów twórczości Picassa: nie tylko najbardziej płodnego pod względem rzeźbiarskim okresu kubistycznego, ale i wcześniejszych momentów w jego karierze.
W barcelońskim Museu del Disseny Rok Picassa przyjmie formę ceramiczną, gdzie dzieła artysty wpisane zostaną w szerszy kontekst historyczny i artystyczny hiszpańskiej tradycji ceramiki. Paryskie muzeum Solomona Guggenheima pokaże natomiast Picassa „młodego”, który w swoich wczesnych dziełach malarskich manifestował fascynację dynamicznym i bogatym życiem stolicy Francji przełomu wieków. Z kolei wystawa w nowojorskim Metropolitan Museum of Modern Art skoncentruje się na dziełach kubistycznych, a Mint Museum w Charlotte pokaże po raz pierwszy w historii na jednej ekspozycji namalowane przez Picassa pejzaże. Program obchodów rocznicowych jest niemal tak bogaty, jak sama twórczość artysty.
Jednak Picasso to nie tylko to, co już było, ale też to, co będzie. Dlatego nie należy go wyłącznie podziwiać, ale również analizować. Poddawać nieustannej reinterpretacji. Między innymi w tym właśnie celu w przyszłym roku w Paryżu otwarte zostanie centrum studiów nad twórczością Pabla Picassa, założone przy tamtejszym muzeum dzieł autora. Centrum dosłownie i w przenośni łączyć będzie artystyczną przeszłość i teraźniejszość, oferując zdigitalizowane materiały archiwalne, nowoczesne narzędzia ich analizy i cyfrowe techniki badań – a wszystko to w położonym w dzielnicy Le Marais odnowionym budynku Hôtel de Rohan, malowniczej, XVIII-wiecznej rezydencji w sercu Paryża.
Przyszły rok obfitować będzie w wydarzenia, których protagonistą będzie Picasso. Wracać do niego trzeba jednak nie tylko od święta. Był artystą, ale też intelektualistą, zawsze wiernie oddanym idei pokoju. W czasach społecznych, politycznych i kulturowych niestabilności warto zwrócić się w kierunku przesłań uniwersalnych – a tych w dziełach Picassa mnóstwo. Swoją twórczością, ale i życiem dawał świadectwo potrzeby dialogu, poszukiwania porozumienia, wspólnych wartości łączących kultury różnych krajów i społeczeństw. Nie przez przypadek był artystą prawdziwie globalnym, celebrowanym również w Polsce. Jego udział w zorganizowanym w 1948 r. we Wrocławiu Światowym Kongresie Intelektualistów na rzecz pokoju był manifestacją wszystkich tych wartości. Znaleźć je można też w jego rzeźbach, obrazach, nawet w znajdujących się w barcelońskim muzeum drobnych szkicach, które sporządzał, rozmawiając przez telefon. Picasso artysta nigdy nie przestawał tworzyć. Picasso myśliciel ani na moment nie zatrzymał się z kolei w procesie kreacji intelektualnej. Rozkładał świat na czynniki pierwsze, łącząc go następnie w spójne całości. Przyjmował to, co w nim dobre, i to, co złe. Takim powinno się go pamiętać, choć sam Picasso na pewno nie chciałby zostać sprowadzony do elementu przeszłości. Wręcz przeciwnie, przyszłoroczne obchody powinny być przyczynkiem do patrzenia na kolejne pół wieku. Pięć dekad, w których Picassa zabraknąć nie może.
Partnerem materiału jest Turespaña.