Słusznie zrobili wszyscy ci, którzy zamiast oglądać mecz piłkarski Finlandia – Polska, zdecydowali się przyjąć zaproszenie na uroczystość wręczenia 14. Nagrody Architektonicznej. Wprawdzie i tu wyczuwało się pewne napięcie związane z pytaniem: kto wygra?, ale emocje były pozytywne, a satysfakcja, niezależnie od wyniku, gwarantowana. Nasza gala kończyła nieoczekiwany minimaraton, bo kilka dni wcześniej wręczono dwa prestiżowe wyróżnienia: Nagrodę Architektoniczną Prezydenta m.st. Warszawy oraz doroczną nagrodę Stowarzyszenia Architektów Polskich. Ta pierwsza powędrowała do projektantów Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, a druga – do twórców kompleksu mieszkaniowego „Ajnfart” w Rybniku. Obie te realizacje znalazły się także w finale naszej nagrody i wyraźnie wyczuwało się, że uchodziły również za faworytów wśród zebranych gości, choć sympatie rozkładały się niemal po równo.
Decyzję Kapituły nagrody ogłosił – jak to mamy w tradycji od samego początku, a więc po raz 14. – wiceprezes zarządu Grupy Atlas, naszego wiernego partnera przedsięwzięcia, Jacek Michalak. Budując napięcie, aktorsko wręcz odwlekał moment ujawnienia zwycięzcy, by w końcu zdradzić, że w starciu Dawida z Goliatem zwyciężył (jak w historii) ten pierwszy, czyli Rybnik. Aleksander Bednarski i Mariusz Komraus, tworzący zwycięski zespół projektantów, zbierając zewsząd gratulacje, wydawali się prawdziwie szczęśliwi. Stolicy pozostała satysfakcja, że wśród pięciu laureatów nagrody znalazły się aż dwie warszawskie realizacje, w dodatku obie będące inwestycjami władz miasta. Nawiasem mówiąc, ta druga, czyli Centrum Aktywności Międzypokoleniowej, otrzymała Nagrodę Internautów. Powędrowała ona do pracowni xystudio, co ciekawe, drugi rok z rzędu. Obecna na uroczystości wiceprezydent Warszawy Aldona Machnowska-Góra powinna więc czuć się usatysfakcjonowana.
Na tych, którzy zamiast meczu, a także odbywającej się w stolicy tego samego wieczoru, niewątpliwie ekscytującej gali „Pudelek Pink Party”, wybrali nasze spotkanie z architekturą, czekała jeszcze jedna niespodzianka. Otóż dyrektor partnera gali, czyli Biblioteki Narodowej, Tomasz Makowski osobiście oprowadził zainteresowanych po zakamarkach pięknie odrestaurowanego Pałacu Rzeczypospolitej, ze swadą opowiadając o zgromadzonych tu największych skarbach polskiego piśmiennictwa. Niezwykłe rękopisy, starodruki i unikatowe mapy stanowiły wspaniałą oprawę dla naszej uroczystości.
Zapraszamy do obejrzenia relacji z gali na polityka.pl/architektura.