Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Film

Przystosowanie do życia...

Recenzja filmu: „Strażnicy cnoty (Blockers)”, reż. Kay Cannon

Kadr z filmu „Strażnicy cnoty (Blockers)” Kadr z filmu „Strażnicy cnoty (Blockers)” mat. pr.
Film dość mocno odbiega od stereotypów z poprzednich komedii o różnicach pokoleniowych.

Zabawny film o rodzicach trzech nastolatek, którzy próbują przeszkodzić im w konkretnych planach rozpoczęcia życia seksualnego na balu w amerykańskiej szkole średniej.

Najlepsze przyjaciółki, kontrolowana przez samotną matkę Julie (Kathryn Newton), kontrolowana przez ojca trenera Kayle′a (Geraldine Viswanathan) i niemająca kontaktu z ojcem, ale kontrolująca wyrażanie własnej seksualności Sam (Gideon Adlon), zawierają #SexPact2018. Gdy odjeżdżają limuzyną z nielubianymi przez rodziców chłopakami, rodzice – Lisa (Leslie Mann), Mitchell (John Cena) i Hunter (Ike Barinholtz) – odkrywają ich plany na wieczór i postanawiają im zapobiec. Kierują nimi purytańskie przekonania, obawa przed powtórzeniem ich własnych błędów młodości i przed tym, żeby nie poddawać się naciskom otoczenia.

Efektem jest seria naprawdę zabawnych gagów (m.in. dobre nawiązania do filmów „American Beauty” i „Szybcy i wściekli: Tokio Drift”), opierająca się nie tylko na idealnym komediowym timingu trójki rodzicielskiej, ale także na błyskotliwym scenariuszu braci Jima i Briana Kehoego oraz świadomym debiucie Kay Cannon. Reżyserka tak prowadzi film, że dość mocno odbiega on od stereotypów z poprzednich komedii o różnicach pokoleniowych. Można powiedzieć, że jest uwspółcześnieniem gatunku, odejściem od jego zasad moralizatorskich, bo „Strażnicy cnoty” dają dziewczynom pełne prawo decydowania o własnym życiu.

Strażnicy cnoty (Blockers), reż. Kay Cannon, prod. USA, 102 min

Reklama

Czytaj także

null
Kultura

13 najlepszych polskich książek roku według „Polityki”. Fikcja pozwala widzieć ostrzej

Autorskie podsumowanie 2025 r. w polskiej literaturze.

Justyna Sobolewska
16.12.2025
Reklama