Twoja „Polityka”. Jest nam po drodze. Każdego dnia.

Pierwszy miesiąc tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Wiking wśród aborygenów

Skandynawowie kontratakują! Tego się należało spodziewać, jest bowiem tajemnicą poliszynela, że powieść kryminalna ze Szwecji, Finlandii, Islandii i Norwegii cieszy się coraz większą popularnością w Europie, ma ponadto swój niepowtarzalny, mroczny klimat i specyficzny typ bohatera.

Powoli zdobywa też polski rynek, w czym niebagatelna zasługa Henniga Mankella. Jo Nesbø, rodem z Norwegii, debiutuje u nas powieścią „Człowiek – nietoperz”. Harry Hole, policjant alkoholik, przybywa z zimnej i pustej Skandynawii do wielokulturowego Sydney końca lat 90., aby tutaj rozwikłać zabójstwo rodaczki Inger Holter. Pomagają mu w tym miejscowi policjanci, przede wszystkim aborygen Andrew Kensington.

Intryga kryminalna to jednak ledwie pretekst do pokazania problemów targających dzisiejszą Australią, widzianych z podwójnej perspektywy europejsko-aborygeńskiej. Książka utrzymana jest w depresyjnym klimacie osaczenia i niepewności, daleka od politycznej poprawności, demaskująca wiele mitów, w jakie obrosła niegdysiejsza pierwsza angielska kolonia karna.

Dobra, gęsta proza Nesbø nie oszczędza czytelnika i pozostawia go ze sporym... kacem moralnym. Warto popróbować Australii odartej z turystycznych wyobrażeń.

 

Jo Nesbø, Człowiek–nietoperz, tłum. Iwona Zimnicka, Wyd. Pol-Nordica, Otwock 2005, s. 236

Reklama

Czytaj także

Społeczeństwo

Nowe leki na odchudzanie podbijają świat. Czy właśnie odkryliśmy Święty Graal?

Czy nowe leki na odchudzanie, które właśnie zalewają zachodnie rynki, to największa rewolucja w medycynie od czasów antybiotyków? Jeśli tak, to może nas czekać również rewolucja społeczna.

Paweł Walewski, Łukasz Wójcik
23.09.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną