Książki

Motyl i Arystoteles

Recenzja książki: Robert Pucek, „Sennik ciem i motyli”

materiały prasowe
Spośród poświęconych zwierzętom książek, których ostatnio ukazuje się całkiem sporo, „Sennik ciem i motyli” Roberta Pucka wyróżnia się erudycyjnym bogactwem.

Pucek, podglądający z leśnej chatki życie rusałek i zmierzchnic, zestawia swoje obserwacje z tym, co na ten temat mieli do powiedzenia jego mistrzowie. Czegóż to nie ma w tej niewielkiej książeczce – cytaty z filozoficznych traktatów, wyimki z indiańskich wierzeń, wersy z japońskiej poezji, teologiczne dysputy i oczywiście zapiski przyrodoznawców. Pucek nawiązuje tym samym do niezrealizowanego projektu, nad którym pod koniec życia pracował największy entomolog wśród pisarzy, czyli Vladimir Nabokov, planujący stworzenie autorskiej antologii poświęconej przedstawieniom motyli w sztuce.

Książeczka ta jest zatem hołdem dla Nabokova, ale też Arystotelesa, który w „Zoologii” zestawił motyle i inne owady z „dziwacznymi zwierzętami” żyjącymi w morskich głębinach. W opowieści Pucka o motylach jest miejsce i na horror (opis żerowania larw błonkówek w ciele gąsienic bielinka!), i na tajemnicę. Cykl życiowy motyli dawał wszak badaczom asumpt do wysuwania hipotez o udokumentowanym zmartwychwstaniu. Kiedy czytamy, że autor łapie lecącą resztką sił ćmę i w zamkniętych dłoniach niesie ją do kuchni, by tam się ogrzała i odpoczęła, ma się ochotę użyć powtarzanego często w „Senniku” sformułowania: „Jakoś mnie to wzrusza”.

Robert Pucek, Sennik ciem i motyli, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2018, s. 168

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 15.2018 (3156) z dnia 10.04.2018; Afisz. Premiery; s. 78
Oryginalny tytuł tekstu: "Motyl i Arystoteles"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Radosław Sikorski dla „Polityki”: Świat nie idzie w dobrą stronę. Ale Putin tej wojny nie wygrywa

PiS wyobraża sobie, że przez solidarność ideologiczną z USA Polska może być takim Izraelem nad Wisłą. Że cała Europa będzie uwikłana w wojnę handlową ze Stanami Zjednoczonymi, a Polska jako jedyna traktowana wyjątkowo przez Waszyngton. To jest ryzykowne założenie – mówi w rozmowie z „Polityką” szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.

Marek Ostrowski, Łukasz Wójcik
18.04.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną