To bardziej popis umiejętności i zdumiewającejmatematyki w liczeniu taktów niż płyta z muzyką. Wzięci muzycy(Sistars, Calle Sol) pobawili się w łączenie stylów nieprzystających.
Z jednej strony freejazzowe eksperymenty, a z drugiej rozszalały grind czy speedmetal. Przygotować się należy na wycieczkę w chaos (pozorny), jazgot (dosłowny) i emocje rodem z zakładu dla obłąkanych, którym dano do zabawy wzmacniacze i komputery. Dla przywiązanych do muzyki z radia – jedna gwiazdka. Dla tych, którzy rozumieją termin noise i lubią Merzbow czy nawet Naked City, powiedzmy, że cztery, choć dobrze wiedzą, że ocena jest niemożliwa.
Blast Muzungu, Gaijin Gabba, Tone Industria, 2006
Ocena: 4/6