I znów brytyjski dyrygent pokazał, jak pięknie rozumie jego muzykę, i znów kazał śpiewać po polsku swoim chórom, brytyjskiemu tenorowi Timothy’emu Robinsonowi („Hej, idem w las...”) i szwedzkiej mezzosopranistce Katarinie Karnéus, wykonującej „Pieśni miłosne Hafiza”. Najbardziej z trójki solistów zachwyca Iwona Sobotka, której jasny, pełen rozmarzenia głos idealnie pasuje do „Pieśni księżniczki z baśni”. Rattle ze swą orkiestrą w pełni ową tytułową baśń oddaje, podobnie jak przekazuje poetycki nastrój „Pieśni Hafiza”.
Inną baśnią, ludową i szorstką, są „Harnasie”. Tu potrzebna jest przestrzeń, oddech, a w tanecznych częściach żar – i to wszystko jest; można nawet wybaczyć, że zbójnicki jest trochę za wolny, bo czy Rattle tańczył kiedyś zbójnickiego? Jego interpretacja Szymanowskiego wywodzi się z intuicji, i to także jest cenne.
Karol Szymanowski, Songs of a Fairy-tale Princess, Harnasie, Love Songs of Hafiz. Iwona Sobotka, Timothy Robinson, Katarina Karnéus, City of Birmingham Orchestra&Chorus, Simon Rattle, EMI Classics 2006