Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Duda i Morawiecki odwołują epidemię. Ktoś im wytłumaczy, że plotą głupstwa?

Mateusz Morawiecki w Świdniku, 30 czerwca 2020 r. Mateusz Morawiecki w Świdniku, 30 czerwca 2020 r. Jacek Szydłowski / Forum
Rządzący kierują apele do seniorów, bo to oni mogli najbardziej obawiać się bezpośredniego udziału w wyborach. Ale w drugiej turze ich głosy oddane na Dudę są nie do pogardzenia.

Nie mam najmniejszych wątpliwości, że ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego nie będzie stać na to, by wspiąć się na wyżyny niezależności. Ale powinien czym prędzej zmitygować premiera i marszałkinię Sejmu, aby przestali pleść głupstwa o zakończeniu pandemii. Czy minister skorzysta z okazji, by zachować się jak lekarz (do czego lubi się odwoływać), który uprzytomni laikom sprawującym rządy w tym kraju, że na wiecach wyborczych nie powinni opowiadać ludziom herezji? Chodzi mi o te dyrdymały, że nie trzeba się już bać koronawirusa, bo latem jest niegroźny. Albo że skoro już w miniony poniedziałek nie odnotowano skoku zachorowań po pierwszej turze wyborów, to jest to zasługą władzy, że mogło być tak bezpiecznie.

To się nawet zgrabnie ułożyło w chór i litanię pobożnych życzeń. Tydzień wcześniej Andrzej Duda, goszcząc w Białym Domu u Donalda Trumpa, przekonywał o końcu pandemii. W miniony wtorek wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński oznajmił, że po wyborczej niedzieli „nie doszło do nowych zakażeń”, a Mateusz Morawiecki i Elżbieta Witek, nakłaniając do głosowania w drugiej turze (wiadomo jednoznacznie, na kogo), wmawiają starszym ludziom, że koronawirus jest już w odwrocie.

Dlatego pytam: co na to minister zdrowia i dlaczego milczy? Liczy respiratory? Nie pojechał chyba o tej porze roku uczyć się jeździć na nartach?

Andrzej Duda odwołuje

Kiedy prezydent Duda stał przy mównicy na konferencji prasowej w Waszyngtonie, Ameryka odnotowała właśnie największą liczbę nowych zakażeń Covid-19 od dwóch miesięcy.

Reklama