Rynek

Między teorią a praktyką: jak wykształcić studenta na potrzeby rynku pracy?

David Goehring / Flickr CC by 2.0
Nie każde studia muszą i powinny przygotowywać do konkretnego zawodu, ale jeśli mają przygotowywać to niezbędna jest ścisła, a nie tylko sporadyczna współpraca uczelni z pracodawcami.
OF/•

Częstym tematem publicznych debat jest poziom przygotowania absolwentów szkół wyższych do wymagań stawianych przez rynek pracy. Nie każde studia muszą i powinny przygotowywać do konkretnego zawodu, ale jeśli mają przygotowywać to niezbędna jest ścisła, a nie tylko sporadyczna współpraca uczelni z pracodawcami. Są przykłady, które warto naśladować.

Zasadniczym problemem polskiego systemu szkolnictwa wyższego jest próba równego – pozornie podejścia do wszystkich instytucji i wszystkich uczestników „rynku”, próba która kończy się ogólnym równaniem w dół.

Należy jednak podkreślić, że nie każde studia muszą i powinny przygotowywać do konkretnego zawodu. Po drugie wielu pracodawców poszukuje nie tyle kandydatów gotowych objąć stanowisko pracy zaraz po odejściu od biurka rekrutera, co osób mających określone kompetencje i pewien zakres wiedzy specjalistycznej, pozwalające w krótkim czasie na przygotowanie się do nowych obowiązków. I wreszcie, gdy już bardzo chcemy mówić o studiach kształcących dla konkretnego zawodu, to dla dobrego przygotowania studentów niezbędna jest ścisła współpraca uczelni z pracodawcami.

Świat akademicki, zwłaszcza w obszarze badań naukowych, nie jest i nigdy nie był egalitarny. Chcąc więc podnosić poziom wykształcenia społeczeństwa przy zachowaniu wysokiego poziomu studiów, jak i doskonałości badań naukowych, konieczne jest znaczące zróżnicowanie form i metod kształcenia, jak i samych instytucji sektora szkolnictwa wyższego.

Między innymi temu służyć miał tzw. proces boloński promujący m.in.

Reklama