Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Laptop non grata

Koniec wnoszenia sprzętu elektronicznego na pokład samolotu. Kto na tym ucierpi najbardziej?

Już nie tylko Stany Zjednoczone, ale także Wielka Brytania zakazują transportu w kabinie pasażerskiej laptopów, tabletów i innych większych urządzeń elektronicznych. Już nie tylko Stany Zjednoczone, ale także Wielka Brytania zakazują transportu w kabinie pasażerskiej laptopów, tabletów i innych większych urządzeń elektronicznych. Thomas Martinsen / StockSnap.io
Na pokładowym zakazie przewożenia większego sprzętu elektronicznego jedni stracą, a inni zarobią. Czeka nas prawdziwe trzęsienie ziemi, jeśli zostanie on wprowadzony na lotach europejskich.

Już nie tylko Stany Zjednoczone, ale także Wielka Brytania zakazują transportu w kabinie pasażerskiej laptopów, tabletów i innych większych urządzeń elektronicznych. Obostrzenia dotyczą na razie wybranych linii i lotów z Bliskiego Wschodu, ale szybko mogą zostać rozszerzone. Nie wiadomo jeszcze, co zrobi Europa kontynentalna. Dla branży lotniczej takie zakazy to prawdziwa katastrofa, zwłaszcza że dotkną one dwie bardzo ważne grupy klientów.

Pierwsza grupa to osoby podróżujące biznesowo, które na pokładzie często pracują. Dla nich widmo kilkunastogodzinnego lotu bez laptopa i tabletu może być powodem zmiany przewoźnika. Amerykański zakaz dotyczy linii z regionu Zatoki Perskiej jak Qatar Airways czy Emirates, ale już nie przewoźników ze Stanów Zjednoczonych czy Europy.

Być może zatem niektórzy biznesmeni będą woleli z Bliskiego Wschodu lecieć z przesiadką przez Europę, byle tylko móc dalej mieć ze sobą sprzęt potrzebny do pracy. Do tej pory to amerykańscy przewoźnicy oskarżali arabskich rywali o nieuczciwą konkurencję. Teraz ci drudzy czują się poszkodowani i uważają, że pod przykrywką walki z terroryzmem Stany Zjednoczone chcą pomóc swoim liniom.

Drugą grupą, która mocno odczuje taki zakaz, są rodzice podróżujący z dziećmi. Zwłaszcza małymi. Chociaż z wychowawczego punktu widzenia to co najmniej dyskusyjna strategia, tablety czy laptopy na pewno pomagają przetrwać długą lotniczą podróż całej rodzinie. Teraz trzeba będzie znaleźć zastępcze rozrywki, co dla dzieci może okazać się całkiem ciekawe, ale dla rodziców oznacza już znacznie większy wysiłek.

Reklama