Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Są wybory, są rekompensaty za prąd. Ale nie dla wszystkich

W 2020 r. odmrożono ceny prądu, ale odbiorcy domowi dostaną zryczałtowane rekompensaty. Niestety, dopiero na początku przyszłego roku. I to nie wszyscy. W 2020 r. odmrożono ceny prądu, ale odbiorcy domowi dostaną zryczałtowane rekompensaty. Niestety, dopiero na początku przyszłego roku. I to nie wszyscy. Artem Maltsev / Unsplash
Mamy droższą energię, ale mamy też wybory. By prezydent Duda nie musiał świecić oczami za drogi prąd, minister Sasin zapowiedział rekompensaty. Wiadomo wreszcie, ile wyniosą i kto skorzysta.

Sytuacja w energetyce robi się coraz poważniejsza. Lista przyczyn tego stanu jest długa – zaczynając od polskiego miksu energetycznego, w którym dominuje węgiel, i górników, których politycy panicznie się boją, przez unijną politykę energetyczno-klimatyczną, która zakłada forsowną dekarbonizację, kończąc na wysłużonych blokach w elektrowniach i braku pomysłu, co z tym wszystkim zrobić.

Efektem jest wzrost cen prądu, do którego doszło raptownie już w 2018 r. To było spore zaskoczenie dla polityków PiS, przekonanych, że ręczne sterowanie branżą należącą do państwa będzie dziecinnie proste. Można przecież nakazać, by elektrownie przejęły kopalnie i ze swoich zysków pokryły straty górnictwa, można jednocześnie zakazać podnoszenia cen, bo podwyżki staną się paliwem dla konkurentów i dowodem na nieudolność rządzących. W 2019, roku wyborczym, nie można sobie było na to pozwolić, więc uchwalono ustawę prądową, która miała tworzyć złudzenie, że mimo drożejącego prądu nic się nie zmieni. Inaczej mówiąc, nakazano spółkom energetycznym sprzedawać energię ze stratą.

Czytaj także: Czego Polska chce za neutralność klimatyczną

Zwycięstwo wyborcze zamiast transformacji energetycznej

Ale cudów nie ma. Koncerny energetyczne, nawet państwowe, a może właśnie one, z czegoś żyć muszą, bo z ich zysków trzeba utrzymywać kopalnie i budować nowe elektrownie węglowe. Tak narodziła się tzw.

  • ceny prądu
  • energetyka
  • Jacek Sasin
  • prąd
  • ustawa prądowa
  • Reklama