Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Ceny energii i gazu biją Polaków po kieszeni. I nakręcają inflację

Nowe taryfy opłat za prąd i gaz zmartwią Polaków. Nowe taryfy opłat za prąd i gaz zmartwią Polaków. gopixa / Smarterpix/PantherMedia
Pod tegoroczną choinką obok prezentów znajdziemy też i rózgi. Te przygotowali nam energetycy i gazownicy. To nowe taryfy opłat za prąd i gaz. Po długich negocjacjach prezes URE zatwierdził nowe ceny.

Wzrosty są spore, zwłaszcza gazu, który rośnie średnio o 54 proc. Energia elektryczna – o 24 proc. Według wyliczeń Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej miesięczny rachunek typowej rodziny w grupie taryfowej G11 zużywającej 1,8 MWh prądu miesięcznie wzrośnie średnio o ok. 21 zł. Dzięki rządowej tzw. tarczy antyinflacyjnej i rekompensatom podwyżka w pierwszym kwartale 2022 r. będzie jednak mniej dotkliwa i wyniesie tylko ok. 6 zł miesięcznie. „W nowej taryfie PGNiG OD ceny gazu są wyższe o ok. 83 proc., natomiast stawki opłat abonamentowych pozostały na niezmienionym poziomie. Oznacza to wzrost średnich płatności w części rachunku dotyczącej obrotu (cena za paliwo gazowe oraz opłata abonamentowa) o ok. 77 proc. dla odbiorców używających zarówno gazu wysokometanowego, jak i gazów zaazotowanych Ls i Lw” – czytamy w komunikacie URE. Urząd wyjaśnia, że tzw. kuchenkowicze, czyli odbiorcy domowi, którzy używają gazu tylko do gotowania, zapłacą więcej o 9 zł miesięcznie, korzystający dodatkowo z bojlera do ogrzewania wody – 58 zł, a ci, którzy także ogrzewają się gazem, muszą dorzucić 174 zł miesięcznie.

Czytaj więcej: Energetyczna drożyzna

Coraz wyższe ceny prądu i gazu

Wyjątkowo wysokie podwyżki w różnym stopniu odbiją się na budżetach domowych. Wiadomo, że energia elektryczna i gaz to wydatki sztywne. Można, a nawet trzeba energię oszczędzać, ale z ogrzewania i oświetlenia zrezygnować się nie da.

Reklama