Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Mieszkania na celowniku. Rząd szykuje nam podatek katastralny?

Rząd PiS nie ma żadnej długofalowej strategii dla rynku nieruchomości. Rząd PiS nie ma żadnej długofalowej strategii dla rynku nieruchomości. mkos83 / Smarterpix/PantherMedia
Rząd planuje podatek od niektórych pustostanów. Czy to doraźne łatanie dziury budżetowej, czy też wstęp do podatku katastralnego?

Według „Rzeczpospolitej” trwają prace nad nową daniną – miałaby objąć właścicieli mieszkań, które stoją puste, ale obowiązywałaby dopiero od trzeciego lokalu posiadanego przez tę samą osobę. Taka konstrukcja podatku oznacza, że nie miałby on wielkiego znaczenia dla rynku. Zdarzają się sytuacje, gdy drugie mieszkanie stoi puste, bo właściciel np. nie chce go na razie wynajmować, jest w trakcie przeprowadzki czy po prostu traktuje lokal jako lokatę kapitału. Ale przypadki, gdy jedna osoba ma przynajmniej trzy nieruchomości i żadnej z nich nie wynajmuje, są już naprawdę rzadkie.

Czytaj także: Co Morawiecki ma do zaproponowania kredytobiorcom?

Pustostany – problem polskiego mieszkalnictwa?

Premier twierdzi, że takiego podatku nie będzie, za to grozi funduszom inwestycyjnym, które zaczęły inwestować w Polsce, kupując coraz większe pule lokali i przeznaczając je na wynajem. Często rezerwują dla siebie cały blok stawiany przez dewelopera. Mateusz Morawiecki uważa, że takie puste mieszkanie przyczynia się do dalszego wzrostu cen na rynku. Tyle że akurat fundusze starają się lokale jak najszybciej wynająć, bo przecież na pustostanach tracą ich udziałowcy. Puste stoją raczej mieszkania należące do indywidualnych właścicieli.

Skąd to całe zamieszanie? Rząd nie ma żadnej długofalowej strategii. Chce prawdopodobnie pokazać wyborcom, że martwi go sytuacja na rynku nieruchomości, na którym według danych NBP tylko w ciągu ostatniego roku ceny mieszkań zwiększyły się o kilkanaście procent, a czynsze wręcz eksplodowały po

  • mieszkania
  • mieszkanie plus
  • nieruchomości
  • Reklama