Rynek

Wyścig z czasem. Jak skorzystać z wakacji kredytowych?

29 lipca wchodzą w życie przepisy, zgodnie z którymi większość właścicieli kredytów hipotecznych może pominąć (a tak naprawdę odłożyć w czasie) osiem rat. 29 lipca wchodzą w życie przepisy, zgodnie z którymi większość właścicieli kredytów hipotecznych może pominąć (a tak naprawdę odłożyć w czasie) osiem rat. PeandBen / PantherMedia
Zawieszenie spłaty kredytu to promocja dostępna dla wielu, ale pułapek i tak nie brakuje. Czas ma ogromne znaczenie, zwłaszcza dla osób, które ratę płacą na początku każdego miesiąca.

To będzie gorący przełom lipca i sierpnia. Nawet jeśli upały nieco odpuszczą, spłacających kredyty hipoteczne czeka wyścig z czasem. 29 lipca w życie wchodzą przepisy, zgodnie z którymi większość takich osób może pominąć (a tak naprawdę odłożyć w czasie) osiem rat. Dwie pierwsze z nich dotyczą sierpnia i września. Tymczasem banki przekonują, że nie mogą przyjmować wniosków o wakacje, zanim stosowna ustawa nie zacznie obowiązywać. Na szczęście zdecydowana większość instytucji finansowych deklaruje, że odpowiednie formularze zostaną udostępnione 29 lipca. Ale niektóre banki mogą to zrobić dopiero 1 sierpnia.

Wakacje kredytowe: kiedy i jak złożyć wniosek?

Złożenie wniosku jest niezbędne, aby skorzystać z wakacji kredytowych, bo nie są one udzielane automatycznie. Czas ma zatem ogromne znaczenie, zwłaszcza dla osób, które ratę płacą na początku każdego miesiąca. Aby nie przepadły im wakacje dotyczące sierpnia, muszą wystąpić o nie najpóźniej w dniu, w którym bank pobiera pieniądze z konta. Lepiej jednak dla pewności zrobić to przynajmniej dobę wcześniej. Najszybciej i najprościej wniosek złożyć poprzez internetowy system transakcyjny. Jeśli kredyt spłaca więcej niż jedna osoba, potrzebuje zgody pozostałych. Oczywiście wniosek można też złożyć nieco później, ale wówczas wakacje będą już dotyczyć siedmiu, a nie ośmiu rat.

Czytaj także: „Oni podnoszą stopy procentowe, nam opadają ręce”

Na które miesiące wakacje kredytowe

Poza sierpniem i wrześniem wakacje obejmują jeszcze dwa miesiące w czwartym kwartale tego roku i łącznie cztery miesiące w przyszłym roku (po jednym na każdy kwartał). Zawieszeniu spłaty podlega cała rata (zarówno część kapitałowa, jak i odsetkowa), a banki nie mogą pobrać za to jakiejkolwiek prowizji. Natomiast wakacje nie zwalniają z regularnego ponoszenia kosztów ubezpieczenia kredytu.

Wakacje kredytowe bez kryterium dochodowego

Posłowie i senatorowie, mimo apeli tak bankowców, jak i wielu ekonomistów, a nawet wątpliwości wyrażanych przez prezydenta, nie zdecydowali się wprowadzić żadnego kryterium dochodowego. Czyli nawet osoby bardzo dobrze zarabiające bądź takie, które na obsługę kredytu wydają niewielką część swoich dochodów, mogą skorzystać z tego instrumentu. Nie znaczy to jednak, że ograniczeń nie ma. Są, i to aż trzy.

Waluta kredytu

Pierwsze dotyczy waluty kredytu. Wakacje przysługują wyłącznie kredytobiorcom złotowym. Z tego przywileju nie skorzystają zatem np. frankowicze, bo politycy wykluczyli posiadaczy kredytów denominowanych w innych walutach czy do nich indeksowanych. Na nic zdały się argumenty frankowiczów, że może nie cierpią tak bardzo z powodu podwyżek stóp (chociaż szwajcarski bank centralny też zaczął je podnosić), ale przecież ostatnie miesiące przyniosły kolejne umocnienie franka wobec złotego.

Które mieszkania

Drugi warunek to zaspokajanie własnych potrzeb mieszkaniowych. Mówiąc wprost, chodzi o wyłączenie osób, które mieszkania obciążone hipoteką wynajmują innym. Wakacje dotyczą wyłącznie nieruchomości, w których zamieszkują kredytobiorcy. Oczywiście pojawia się pole do możliwych oszustw i nadużyć. Jednak nie warto ryzykować, bo korzyści z zawieszenia rat są niewspółmierne do ewentualnych konsekwencji złamania przepisów.

Staż kredytu

I wreszcie trzecie ograniczenie, w praktyce najmniej dotkliwe. Wakacje przysługują, gdy kredyt został zaciągnięty przed 1 lipca tego roku. Równocześnie spłata kredytu ma zakończyć się po 31 grudnia bieżącego roku. Chodzi o wyłączenie najświeższych i najstarszych umów. W praktyce z wakacji kredytowych nie skorzystają zatem ci, którzy właśnie pożyczyli pieniądze bądź planują to zrobić w najbliższym czasie.

Z drugiej strony nowe rozwiązanie jest dostępne np. dla kredytobiorców z długim stażem, którzy nierzadko podpisywali umowy w czasach stóp procentowych wyższych od dzisiejszych. Teoretycznie takie osoby cierpią dziś znacznie mniej, bo w przeszłości płaciły już raty porównywalne z dzisiejszymi, a nierzadko nawet wyższe.

Czytaj także: Pokolenie bez M. Kredyt staje się w Polsce nieosiągalny

Z wakacji kredytowych skorzysta większość

Bankowcy nie mają wątpliwości. W swoich symulacjach strat zakładają, że z wakacji skorzysta zdecydowana większość uprawnionych. Niektórzy będą na pewno mieli dylemat, co zrobić z zaoszczędzonymi pieniędzmi. Rozwiązanie najlepsze dla zapobiegliwych, którzy mogą sobie na to pozwolić, to nadpłacenie kapitału kredytu, co doprowadzi do obniżenia rat w przyszłości, a zarazem zapobiegnie wydłużeniu czasu spłaty. To również najgorsza opcja z punktu widzenia samych banków, które nawet nie ukrywają, że za wakacje zapłacimy w ten czy inny sposób wszyscy jako ich klienci.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyjątkowo długie wolne po Nowym Roku. Rodzice oburzeni. Dla szkół to konieczność

Jeśli ktoś się oburza, że w szkołach tak często są przerwy w nauce, niech zatrudni się w oświacie. Już po paru miesiącach będzie się zarzekał, że rzuci tę robotę, jeśli nie dostanie dnia wolnego ekstra.

Dariusz Chętkowski
04.12.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną