Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

RPO bierze się za temat prac domowych. Radzi, jak odciążyć uczniów

Specjaliści zwracają uwagę, że przywalanie dzieci pracą i nauką w domu demoluje życie rodzinne i uczniów, i nauczycieli. Specjaliści zwracają uwagę, że przywalanie dzieci pracą i nauką w domu demoluje życie rodzinne i uczniów, i nauczycieli. Annie Spratt / Unsplash
Rzecznik Praw Obywatelskich wraz z organizacjami pozarządowymi przygotował poradnik dla szkół o tym, jak podejść do tematu. Ma to być mikołajkowy prezent dla uczniów, a także dla nauczycieli.

Co zrobić, żeby prace domowe miały sens? Niech będzie ich mniej, ale niech służą rzeczywistemu rozwojowi uczniów i pomagają im w nauce. Z takiego założenia wyszedł Rzecznik Praw Obywatelskich, który wraz z organizacjami pozarządowymi (m.in. ruchem „Obywatele dla edukacji”) przygotował poradnik dla szkół o tym, jak podejść do tematu. Ma to być mikołajkowy prezent dla uczniów, a także dla nauczycieli.

Rujnujące prace domowe

W świetle prawa prace domowe nie muszą być zadawane. Niektóre szkoły próbują od tego odchodzić. Temu kawałkowi oświatowej rzeczywistości zaczęły też przyglądać się samorządy. Warszawa jesienią zaproponowała program pilotażowy „Szkoła bez zadań domowych”. MEN potwierdza, że o tym, co i jak zadawać uczniom do domu, decydują nauczyciele – choć trudno pominąć wpływ rozbudowanych podstaw programowych czy nacisku na wynik egzaminów na te decyzje.

Z nasłuchu Rzecznika Praw Obywatelskich na podstawie spotkań w całym kraju wynika, że uczniowie, nauczyciele i rodzice cierpią z powodu nadmiernego obciążenia obowiązkami szkolnymi – po szkole. Ten problem wielokrotnie podnoszony był także przez media, wśród nich przez „Politykę”. Dramatycznie nasilił się w ostatnich latach przy okazji zmiany systemu oświaty, likwidacji gimnazjów i zamieszania związanego ze zmianą programów w podstawówkach. Specjaliści zwracają uwagę, że przywalanie dzieci pracą i nauką w domu demoluje życie rodzinne i uczniów, i nauczycieli (ktoś przecież te zadania musi sprawdzać!

Reklama