Abortion Support Network od 10 lat wspiera kobiety, które potrzebują przerwania ciąży. Bazując na prokobiecych fundacjach z kilku krajów, organizuje pomoc i finansuje zabiegi dla tych kobiet, które same nie mogą ich opłacić. Przez lata sieć opiekowała się Irlandkami i Maltankami, teraz, po liberalizacji prawa w Irlandii, będzie działać na rzecz Maltanek i Polek.
Lekarze w Polsce umywają ręce
Na Malcie obowiązuje całkowity zakaz aborcji. Ale z małej wyspy niedaleko do Włoch czy Grecji. Sytuacja w Polsce na tle Europy jest wyjątkowa. Choć prawo dopuszcza aborcję źle rozwijającego się płodu, ciąży pochodzącej z gwałtu oraz zagrażającej zdrowiu i życiu kobiety, w praktyce się jej nie wykonuje. Po latach dokręcania śruby, wycofywania się dziesiątków lekarzy z zabiegów przerywania ciąży całe regiony wybrały święty spokój. Po co narażać się na ataki personalne i zdjęcia poronionych płodów pod oknami. Lepiej odsyłać od Annasza do Kajfasza. Trybunał w Strasburgu wydał już kilka wyroków przeciw Polsce, a powstrzymanie kobiety od legalnej aborcji podstępem bądź przemocą nazywa torturami. Ale Strasburg daleko, a rodzimi, wsparci przez biskupów Kościoła katolickiego zwolennicy zmuszania kobiet do rodzenia są pod ręką. Zawsze, wszędzie i za wszelką cenę.
Sytuacja robi się coraz poważniejsza. Tuż po wyborach przeciwnicy prawa do wyboru zapowiedzieli, że całkowity zakaz aborcji, także płodów ciężko uszkodzonych, jest tylko kwestią czasu.