Czeszka Věra Jourová w kończącej się kadencji jest komisarzem ds. sprawiedliwości, praw konsumentów i równouprawnienia płci. To podlegający jej urzędnicy przygotowywali postępowania przeciwnaruszeniowe wobec Polski w sprawie wymiaru sprawiedliwości. Ale ona sama nie paliła się do prowadzenia tych publicznych sporów. Tak jak chciał szef KE Jean-Claude Juncker, ciężar rozmów spoczywał na Holendrze Fransie Timmermansie, pierwszym wiceprzewodniczącym KE, odpowiedzialnym m.in. za praworządność i Kartę Praw Podstawowych. Jak będzie teraz?
Cztery lata rządów PiS: Straciliśmy renomę państwa praworządnego
Czy zagra tandem belgijsko-czeski?
W nowej kadencji to Belg Didier Reynders ma być następcą Jourovej jako komisarz ds. sprawiedliwości. Jak podkreśliła w piśmie z opisem jego zadań Ursula von der Leyen, Belg będzie dźwigał odpowiedzialność za praworządność. Pytanie, co z Jourovą, która ma być wiceprzewodniczącą ds. „wartości i przejrzystości”. Z opisu jej zadań wynika, że ma koordynować działania Komisji na rzecz państwa prawa, „ściśle współpracując” z Reyndersem.
Z otoczenia przewodniczącej elektki przez kilka tygodni dochodziły sygnały, że rozważa powierzenie praworządności politykowi z kraju młodszej części Unii, by uniknąć podnoszonych m.in. nad Wisłą wobec Timmermansa oskarżeń o pouczanie wschodu przez zachód Europy. W przypadku czesko-belgijskiego tandemu powstaje zaś pytanie o to, kto ostatecznie będzie grać pierwsze skrzypce w sprawach Polski.