Świat

Franciszek otwiera nowy rozdział w walce Kościoła z pedofilią

Papież Franciszek Papież Franciszek Yara Nardi / Forum
Papież Franciszek podpisał dokumenty znoszące tzw. tajemnicę papieską w sprawach pedofilii w Kościele rzymskokatolickim. Decyzja otwiera drogę do efektywniejszej współpracy władz kościelnych ze świeckimi w tych sprawach.

Decyzję ogłoszono w dniu 83. urodzin papieża z Argentyny i niedługo przed świętami Bożego Narodzenia, co stworzyło wokół niej pewną pozytywną aurę. Nie chodzi jednak o zabiegi wizerunkowe, lecz o usunięcie poważnej przeszkody w walce z pedofilią w Kościele. Mówili o tym sami biskupi podczas lutowego watykańskiego „szczytu” na temat kryzysu pedofilskiego. Franciszek w tym sensie stanął przy biskupach.

Kościół systemowo ukrywa prawdę

Likwidacja tajemnicy papieskiej była jednak owocem długiego procesu. Kościół dojrzewał do niej z oporami, a nawet z lękiem, że zniesienie tej, jak powiedzielibyśmy językiem świeckim, poufności dotyczącej tych spraw i blokady informacyjnej na ich temat narazi Kościół na roszczenia i ataki.

Takie lękliwe i defensywne nastawienie Kościoła wyrażał osławiony przedsoborowy dokument kościelny „Crimen sollicitationis” (1962), do dziś często cytowany jako dowód systemowego ukrywania prawdy o przestępstwach pedofilskich w Kościele. Zabraniał on mocą prawa kościelnego ujawniania przypadków nadużycia sakramentu spowiedzi do osiągania korzyści seksualnych przez spowiednika. Zakaz obejmował także ujawnianie postępowań wewnątrzkościelnych w innych tego rodzaju sprawach.

Czytaj także: 9-latek współodpowiedzialny za molestowanie? Tak sądzą biskupi

Franciszek otwiera nową epokę

Posoborowi papieże Jan Paweł II i Benedykt XVI łagodzili stopniowo kościelny zakaz wynoszenia brudów poza Kościół. Kropkę nad i postawił teraz papież Franciszek. Znosząc „tajemnicę papieską”, umożliwił lepszą współpracę władz kościelnych z państwowymi służbami ścigającymi pedofilię. Nie będzie można się nią zasłaniać, żądając od ofiar i ich pełnomocników zachowania wszelkich szczegółów sprawy pedofilskiej w sekrecie. Oskarżeni będą mogli wziąć na obrońców nie tylko, jak dotąd, księży, ale też inne osoby posiadające doktorat z prawa kościelnego. Naturalnie zachowana będzie ogólna zasada ochrony danych osobistych, chyba że sąd postanowi inaczej. W mocy pozostaje tajemnica spowiedzi, od której Kościół nie odstąpi w jakiejkolwiek sprawie z powodów doktrynalnych.

Decyzja Franciszka ostatecznie kończy w sensie prawnym ten rozdział historii prawa kościelnego, w którym interes Kościoła był uważany za ważniejszy od dobra księży krzywdzicieli. Czy zadziała, w jakim stopniu i w których Kościołach lokalnych, dopiero się przekonamy, ale w sensie prawnym i moralnym decyzja Franciszka otwiera nową epokę, oby lepszą.

Czytaj także: Rodzina i celibat – zderzenie kultów

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Rynek

Afera upadłościowa, czyli syndyk złodziejem. Z pomocą sędziego okradał upadające firmy

Powstała patologia: syndycy zawyżają koszty własnego działania, wystawiają horrendalne faktury za niestworzone rzeczy, sędziowie to akceptują, a żaden państwowy urzędnik się tym nie interesuje. To kradzież pieniędzy, które należą się przede wszystkim wierzycielom.

Violetta Krasnowska
12.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną