Jedna z najbardziej wpływowych nastolatek świata wróciła do szkoły. Greta Thunberg podczas dwuletniej przerwy w nauce zalazła za skórę wielu znacznie starszym i potężniejszym od siebie, a całym społeczeństwom – przede wszystkim rówieśnikom, ale i zwykłym obywatelom – dała lekcję zajęć praktycznych ze szlachetnego idealizmu inspirowanego osobistym gniewem.
Czytaj też: Greta Thunberg, twarz młodzieżowej polityki
Zasięgi Grety Thunberg
Zaczęła w sierpniu 2018 r. od pikiety pod parlamentem w Sztokholmie. Na najbardziej znanym zdjęciu z tamtego czasu siedzi oparta o mur, w żółtym sztormiaku, na bruku, wśród niedopałków papierosów i z tablicą z prostym napisem: „Szkolny strajk dla klimatu” (w szwedzkich szkołach rok szkolny startuje jeszcze w sierpniu). Miała 15 lat i na początku była sama, aż jej akcję nagłośnił jeden z działaczy na rzecz ochrony klimatu – trwała kampania wyborcza, Szwecja zmagała się z rekordową falą upałów i pożarów lasów. Historię o strajkującej nastolatce podchwyciły lokalne gazety, za nimi krajowe i zagraniczne media. Pod parlamentem w następnych dniach dołączyła do niej garstka osób. Rok później na całym świecie zastrajkowało już kilka milionów uczniów.
Grecie udało się to, o co od dobrych kilku dekad starało się wielu aktywistów i naukowców. Potrząsnęła opinią publiczną w sprawach klimatu, na tyle mocno rozkołysała dzwonki alarmowe, że wywołane przez człowieka