Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Tusk: Polska straciła mandat orędownika spraw wschodnich

Donald Tusk w Gdańsku, grudzień 2019 r. Donald Tusk w Gdańsku, grudzień 2019 r. Mateusz Słodkowski / Forum
Niechęć do aktywnej polityki na Wschodzie jest niestety jakby naturalna dla PiS i przez to groźniejsza, bo trudniejsza do odwrócenia – mówi Donald Tusk.

SŁAWOMIR SIERAKOWSKI: Zanim o geopolityce, niech będzie o sentymentach. Żyje pan protestami na Białorusi?
DONALD TUSK: Cała moja rodzina, moje dzieci, moja córka – wszyscy to bardzo przeżywają, nawet mój 11-letni wnuk. Jego pierwsze pytanie do mnie, a długo się nie widzieliśmy, było takie: „Dziadek, co będzie z Białorusią?”. On też uległ temu wielkiemu, niekłamanemu wzruszeniu. Zryw białoruski poruszył te wszystkie struny, która są w nas. Mówię o tych, którzy przeżywali w Polsce przygody z wolnością, oporem, uczestniczyli w zbiorowym uniesieniu. Nie wstydzę się bycia w takich chwilach bardzo uczuciowym ani łez, kiedy widzę tych pięknych ludzi i tak poruszające sytuacje. Niesamowite, jak kreatywni są Białorusini.

Jaką politykę estetyczną, bo chyba tak trzeba to nazwać, prowadzą.
Tak. Cały pomysł na ten zryw jest bardzo nowoczesny i efektowny. Największe wrażenie robią na mnie nawet nie te dramatycznie informacje i obrazy aresztowań, bicia, tortur, ale twarze ludzi: młodych, najmłodszych, chłopaków, dziewczyn, staruszek na ulicach. I to, czego tak brakuje w dzisiejszej polityce globalnej, czyli ten niezwykły autentyzm. Zdążyliśmy się już odzwyczaić od tego nawet u ludzi, którzy opowiadają się za wolnością, za demokracją. Tak bardzo się nam polityka zrutynizowała. I twarze wolnych Białorusinów tak bardzo z tym kontrastują. Po prostu chce się znowu wolności, jak się ich widzi. Oni próbują zbudować wolność w Mińsku, w Grodnie, w Mohylewie, we wszystkich miejscach Białorusi, ale tak naprawdę odbudowują – i tak było w czasie ukraińskiego

  • Aleksandr Łukaszenka
  • Białoruś
  • Donald Tusk
  • geopolityka
  • Gruzja
  • Mołdawia
  • Rosja
  • Unia Europejska
  • Władimir Putin
  • Reklama