Donald Trump od początku wiedział, jak groźny jest koronawirus, i z premedytacją wprowadzał w błąd amerykańską opinię publiczną, bagatelizując niebezpieczeństwo. To najważniejsza informacja z ukazującej się w USA najnowszej książki legendarnego dziennikarza Boba Woodwarda „Rage” (Wściekłość). Zbierając do niej materiały, demaskator afery Watergate przeprowadził 18 wywiadów on-the-record z prezydentem. Najciekawszymi szczegółami podzieli się w niedzielę w programie telewizji CBS „60 Minutes”.
Książka Woodwarda oprócz rewelacji o covidowej polityce Trumpa zawiera druzgocące wypowiedzi byłych najbliższych współpracowników na jego temat. Prezydent jest „niebezpieczny” i „nie nadaje się” na naczelnego wodza, „nie ma moralnego kompasu” – komentuje były sekretarz obrony James Mattis. Putin musi „coś mieć na Trumpa, bo jak inaczej wytłumaczyć zachowanie prezydenta?” – pyta były dyrektor krajowego wywiadu Dan Coats. A szef Instytutu Immunologii i Chorób Zakaźnych dr Anthony Fauci miał powiedzieć, że „jedynym jego [Trumpa] celem jest wygrać walkę o reelekcję”. To wszystko już na ogół wiemy, braki i złowrogie rysy charakteru prezydenta znamy z obserwacji, niezliczonych doniesień medialnych i książek. Nowością, i to szalenie ważną, są relacje Woodwarda o tym, jak potraktował sprawę koronawirusa.
Czytaj też: